Ostatni ciepły weekend w tym roku? Czas zmienić opony…
Prognozy pogody są jednoznaczne. Przed nami ostatni ciepły weekend w tym roku. Przy czym stwierdzenie weekend i tak jest tutaj nadużyciem, bo mowa głównie o sobocie. Jeszcze właśnie w sobotę w całym kraju temperatury w trakcie dnia będą przekraczały 20 stopni Celsjusza. Chociaż – niewykluczone są też opady deszczu. Natomiast z tych 20 stopni Celsjusza w niedzielę, maksymalnie w poniedziałek, temperatury zejdą już poniżej 10 stopni Celsjusza. I szybko się nie podniosą…
Co mówi prognoza dla Warszawy? Jeszcze w sobotę 24 stopnie. W niedzielę już 12 a w poniedziałek 10. Oczywiście mowa tutaj o temperaturach w ciągu dnia – w nocy mają bowiem spaść w okolice 2, 3 stopni. Katowice? Sobota 23, niedziela 12, poniedziałek 10… a w nocy okolice 0. Kraków? Bardzo podobnie. Gdańsk? Tutaj w sobotę można spodziewać się 19 stopni, a w kolejnych dniach maksymalnie 11, z temperaturami spadającymi w okolice 4 stopni w ciągu nocy. Wszędzie będzie podobnie.
W większości naszego kraju będzie bardzo podobnie. Z soboty na niedzielę pogoda się załamie. Z temperatur powyżej 20 stopni, zejdziemy na temperatury poniżej 10 stopni w ciągu dnia. Oraz na okolice 0 stopni w ciągu nocy. Oczywiście sytuacja jeszcze bardziej skomplikuje się w górach i na terenach podgórskim. O ile w sobotę w Zakopanem ma być jeszcze 21 stopni, tak w poniedziałek będzie już tylko 6 stopni. Z temperaturami w okolicach -3 stopni nocą. W Beskidach z 20 stopni w sobotę zrobi się 8 stopni w poniedziałek. Okolice 0 stopni w nocy.
Co to wszystko oznacza?
Prognozy pogody są takie, że ciepłych dni w tym roku już nie będzie. Stan, który zastaniemy w niedzielę, czy poniedziałek, zostanie z nami już na dłużej. A to jasny sygnał, że należy rozważyć już zmianę opon. Przypominam, że opony zimowe zmieniamy wtedy, gdy temperatury spadają regularnie poniżej 7 stopni Celsjusza. Są dwie szkoły na wyciągnięcie tej temperatury. Jedna z nich to wyciągnięcie średniej temperatury dobowej. I ona począwszy od niedzieli, poniedziałku, regularnie będzie spadać poniżej 7 stopni.
Druga szkoła jest taka, aby wyciągnąć średnią temperaturę z godzin, w których najczęściej poruszamy się samochodem. Powiedzmy, że ktoś codziennie pracuje od godziny 8 do 16. Samochodem najczęściej porusza się w godzinach 7-8 oraz 16-17. Więc bierze pod uwagę to, jakie wtedy panują temperatury. A że o poranku więcej niż 7 stopni raczej nie będzie… wnioski nasuwają się same. Wygląda na to, że mamy odpowiedni moment na zmianę opon. Poprawy pogody raczej już nie będzie.
Dlaczego to istotne?
Niektórym się wydaje, że czas na opony zimowe jest wtedy, gdy spadnie śnieg. To kompletna bzdura. To nie opady są istotne, a to, jaka panuje temperatura. Przy temperaturach na poziomie 0 stopni, nie mówiąc nawet o niższych, letnie opony po prostu nie pracują. Nie mamy przyczepności. Chodzi tutaj przede wszystkim o kwestie bezpieczeństwa. Tylko opona zimowa zapewni odpowiedni poziom bezpieczeństwa i przyczepności zimą. Każdy, kto uważa inaczej, jest po prostu bajkopisarzem.
Używane
E-Mobilność
