To koniec LPG na polskich drogach. Ostatni moment, aby pozbyć się auta? Katastrofa dla kierowców

Czy 1 stycznia nowego roku rzeczywiście nastąpi koniec LPG na polskich drogach? Posłowie Prawa i Sprawiedliwości nie mają co do tego żadnych wątpliwości. Co zatem zrobić w tym przypadku? Czy to ostatni moment, aby pozbyć się takiego samochodu? Czy kierowców czeka prawdziwa katastrofa?

auto na gaz lpg zmiana przepisów unia europejska
Podaj dalej

Temat zmian w przepisach poruszaliśmy już kilkukrotnie. Od 1 stycznia, jeśli nowe przepisy wejdą w życie w aktualnym kształcie, miliony samochodów z LPG staną się bezużyteczne? Problem ma dotyczyć nawet trzech milionów polskich kierowców. O co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi? Problemem – po części – jest to, że nowe przepisy mają być spójne z tymi unijnymi. A to nie jest dla nas dobra informacja.

auto na gaz lpg zmiana przepisów unia europejska
fot. pixabay

Sporną kwestią jest regulamin R115 i kwestia homologacji instalacji LPG. Po zmianie przepisów wszystkie samochody na autogaz będą musiały posiadać stosowną instalację z homologacją. Jeśli więc zdecydujecie się założyć sobie gaz do auta, trzeba będzie wykonać go w specjalistyczny sposób. Posłowie zauważają, że jest to ogromny problem dla polskiej branży instalacji gazowych – samych instalatorów, ale też producentów, czy dystrybutorów – podaje „money.pl”.

Linia wielu ekspertów jest w tym przypadku jasna – jeśli przepisy wejdą w życie w takim kształcie, jak jest to zapowiadane, to 1 stycznia 3 miliony kierowców nie wyjedzie na drogi. Według nich nowe przepisy sprawią, że ci, którzy mają auto na LPG i jednocześnie ich instalacja nie posiada stosownej, zgodnej z unijnymi standardami homologacji, nie będą mogli poruszać się po drogach. W tym przypadku jedyną opcją byłaby wymiana instalacji na nową, z homologacją. To oznaczałoby nowe, duże koszty a idea autogazu natychmiast stałaby się kompletnie nieopłacalna.

fot. pixabay

Przepisy są niejednoznaczne

No właśnie… problemem jest to, że przepisy są niejednoznaczne. Tak naprawdę wiele osób opiera się obecnie wyłącznie o podejrzenia i spekulacje. Z jednej strony pomysł nie podoba się posłom Prawa i Sprawiedliwości, którzy są przekonani, że uderzy to w ponad 3 miliony kierowców. Są oni pewni co do tego, że od 1 stycznia auta z instalacjami bez stosownej, unijnej homologacji nie będą miały prawa poruszania się po drogach – informuje „money.pl”.

Natomiast Ministerstwo Infrastruktury twierdzi, że jest zupełnie inaczej. Według rzecznika resortu, właściciele aut na LPG nie będą mieli żadnych nowych obowiązków. Dalej tłumaczy, że z jednej strony przepisy zostaną dostosowane do unijnych, ale w tym samym momencie utrzymane zostaną wszystkie systemy montażu, instalacji gazu, które obowiązują teraz. I co najważniejsze – będą one nadal legalne.

auto na gaz lpg zmiana przepisów unia europejska
fot. pixabay

Pytanie, jaki w tym wszystkim jest sens? Jakie w tym dostosowanie przepisów do unijnych, skoro wszystko ma zostać po staremu? Boję się, aby rzeczywistość nie wyszła na jaw już po 1 stycznia. Oby nagle od kierowców nie wymagało się czegoś, o czym nie będą mieli pojęcia. Oby rzeczywiście nowe przepisy nie wiązały się z żadnymi nowymi obowiązkami i oby 3 miliony kierowców rzeczywiście nie miało potwornego problemu. Kto w tym całym sporze ma rację?

Przeczytaj również