Idealny Opel do pracy?
Opel Sintra to model, którego wiele osób może dziś nie kojarzyć. Wszystko za sprawą faktu, że był on produkowany w latach 1996-1999 i nie był dostępny w Polsce. Mówimy tutaj zatem o aucie, które w najlepszym przypadku ma dziś 26 lat. To oczywiście sporo i raczej nikt nie będzie traktował go jako auta na co dzień. Ale przecież bez problemu da się znaleźć przestrzeń, gdzie takie auto będzie potrzebne od zaraz. Chociażby w sytuacji, kiedy myślimy o jakimś samochodzie użytkowym, potrzebnym do wykonywania pracy. Do przewożenia jakichś narzędzi, części, materiałów. Tutaj wiek, czy wygląd auta nie mają znaczenia. Liczy się to, że jest tanie, sprawne i łatwe w naprawie.
Sintra nie była oferowana w Polsce. Powód takiej decyzji był dosyć prozaiczny. Opel był bowiem produkowany w amerykańskim Wayne a ówczesne cła na towary ze Stanów Zjednoczonych sprawiały, że ściąganie tego auta i sprzedaż w wyższej cenie mijały się z celem. Oczywiście nie zmienia to faktu, że w Europie pojawiło się ich całkiem sporo. Szczególnie dużym zainteresowaniem Sintra cieszyła się w Niemczech, Belgii i Holandii. I to też nam coś mówi. Koniec końców te auta po paru latach musiały pojawić się też w Polsce, bo przecież Niemcy, czy Holandia, to jedne z ulubionych kierunków handlarzy, którzy ściągają auta do naszego kraju.
Dlaczego nie?
Jak już wcześniej wspomniałem, z wyglądu Opel Sintra przypomina mi połączenie Volkswagena Passata i Opla Vectry. Tylko, że przy okazji jest trochę większy. Zresztą, więcej powie nam fakt, że jego bezpośrednim następcą była Zafira. I szczerze mówiąc – pierwsza wersja Zafiry bardzo nieznacznie różni się wyglądem od Sintry. Samochód jest duży, wygodny, przestronny, oferuje sporo miejsca dla kierowcy i pasażerów i dużą przestrzeń ładunkową. Kierowcy doceniają go za to, że świetnie się prowadzi a na portalu „Autocentrum” średnia ocena wynosi 4,2 na 5. To całkiem nieźle. To wciąż średnia wyższa od tej dla całego segmentu.
Kierowcy na tego Opla raczej nie narzekają. Jest duży, prosty w naprawie i funkcjonalny. Nie brakuje mu też mocy. Silniki benzynowe to 2,2 l o mocy 141 koni oraz 3-litrowe V6 o mocy 201 koni. W wariancie dieslowskim mamy silnik 2,2 l o mocy 115 koni. Jest całkiem nieźle. Oczywiście to oznacza, że spalanie nie będzie najniższe, natomiast da się osiągnąć tu wyniki w okolicach 7-8 litrów. W Polsce da się kupić ten samochód za 4 tysiące złotych. Jeśli chodzi o modele zagraniczne, to wszystko zależy od stanu, przebiegu i wersji silnikowej.
Zdjęcie główne: Opel
Nowości
E-Mobilność
