To będzie najlepszy weekend F1 w tym sezonie? Z całą pewnością będzie najbardziej kolorowy

Pora na dwa finałowe weekendy z F1 w tym sezonie. Pierwszym z nich będzie kontrowersyjne, aczkolwiek przez wielu oczekiwane Grand Prix Las Vegas. Są tacy, którzy mówią, że to jedno z najbardziej fascynujących miejsc na ziemi. Dla innych to z kolei światowa stolica kiczu. Jedno jest natomiast oczywiste – Vegas to miejsce unikatowe. A jak będzie z wyścigiem? Dostaniemy marną przystawkę, czy jednak wielodaniową ucztę?

f1 formuła 1 las vegas alphatauri orlen team
Podaj dalej

Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.

F1 wraca do Las Vegas

Wraca – to słowo klucz. Niektórzy błędnie uważają, że w nadchodzący weekend Grand Prix Las Vegas zadebiutuje w Formule 1. Nic bardziej mylnego. Otóż Formuła 1 odwiedziła w przeszłości światową stolicę hazardu dwukrotnie – w 1981 oraz 1982 roku. Wtedy to odbywało się Caesars Palace Grand Prix. Nazwa nawiązuje oczywiście do słynnego luksusowego hotelu i kasyna przy słynnej ulicy Las Vegas Strip. „Pałac Cezara” wystrojem nawiązuje do czasów Imperium Rzymskiego. Ma bez mała 4000 pokoi i jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek związanych z Las Vegas. To tam udają się na wieczór kawalerski bohaterowie popularnego filmu „Kac Vegas”.

f1 formuła 1 las vegas alphatauri orlen team
Obraz lindsayascott z Pixabay

W pierwszej edycji imprezy wyścig wygrał Alan Jones przed Alainem Prostem i Bruno Giacomellim. Po roku mieliśmy na podium zupełnie inną trójkę, wygrał bowiem Michele Alboreto przed Johnem Watsonem i Eddiem Cheeverem. Prost musiał zadowolić się miejscem 4. Oczywiście tor, na którym ścigano się w Vegas ponad 40 lat temu nie ma nic wspólnego z tym, na którym zawodnicy będą się ścigać w tym roku. Natomiast o samym torze sobie jeszcze dzisiaj trochę opowiemy…

„Miasto grzechu” – bo tak również nazywane jest Vegas – jest na pewno imponujące. Wspomniałem już, że miasto jest światową stolicą hazardu. Ma to związek m.in. z bardzo liberalnymi pod tym względem przepisami stanu Nevada. Charakterystycznym obrazkiem są tutaj ogromne, luksusowe hotele-kasyna. Ciekawostka jest taka, że noclegi w tych luksusowych hotelach zazwyczaj są w miarę tanie. Kwestia w tym, że większość hoteli ma swoje kasyna i zarabia właśnie na nich, a nie na tym, co ludzie zapłacą za pobyt w pokoju. Tańszy nocleg w hotelu ma być tylko zachętą…

Nowy Jork, Imperium Rzymskie, Egipt…

Hotele-kasyna w Las Vegas znane są z tego, że raz – są ogromne, a dwa – często są tematyczne. MGM Grand ma ponad 5000 pokoi w czterech 30-piętrowych wieżach. Kolejny na liście jest Luxor stylizowany na piramidę egipską z ogromnym sphinxem na wejściu i 4400 pokojami. Pozostając w hotelu Venetian poczujesz się jak w Wenecji, z kanałami, gondolami itd. Hotel Excalibur stylizowany jest na średniowieczny zamek. Caesars Palace to nawiązanie do Imperium Rzymskiego. Jest jeszcze Circus Circus nawiązujący do cyrku, Paris Las Vegas z potężną wieżą Eiffla, czy New York-New York, wyglądający jak panorama Nowego Jorku.

f1 formuła 1 las vegas alphatauri orlen team
Obraz young soo Park z Pixabay

Są tacy, dla których Las Vegas to światowa stolica kiczu… Ja jednak jestem z tych, których to miasto fascynuje. Jest potężne. Jest piękne, kolorowe, imponujące. Na samo słowo „Vegas” przechodzę w nieco innych tryb myślenia. I osobiście bardzo się cieszę, że ta runda trafiła do F1. Bardzo fajnie będzie to wszystko zobaczyć, tym bardziej, że tor przebiega właśnie po Las Vegas Strip. Najważniejszej ulicy miasta z największymi i najbardziej luksusowymi hotelami i kasynami.

Co na to pogoda?

Las Vegas Strip Circuit nie należy do najbardziej skomplikowanych w kalendarzu. Tor składa się przede wszystkich z trzech bardzo długich prostych. Mamy też kilka ostrzejszych zakrętów, czy szykan. Niektórzy powiedzą, że wieje nudą. Z drugiej strony jaki jest w ostatnich latach przepis na kapitalne ściganie w F1? Stosunkowo łatwe tory i długie proste. Tutaj mamy przynajmniej trzy doskonałe okazje do wyprzedzania na pojedynczym okrążeniu. Oczywiście za każdym razem na końcu długiej prostej.

f1 formuła 1 las vegas alphatauri orlen team
Mark Thompson / Getty Images / Red Bull Content Pool

Ściganie uatrakcyjnić mogą też warunki atmosferyczne. Od tygodni mówi się o tym, że w Las Vegas podczas weekendu F1 ma być bardzo zimno. Kwestia w tym, że wszystkie sesje zostaną rozegrane po zmroku – wieczorem, albo nocą. Pierwszy oraz trzeci trening będą rozpoczynały się o godzinie 20:30 czasu lokalnego. Drugi trening i kwalifikacje wystartują o północy i potrwają do 1 w nocy! Sam wyścig zaplanowano na godzinę 22:00. Rozumiem – wtedy Vegas w przekazie telewizyjnym będzie wyglądało najlepiej. Natomiast to są godziny, w których temperatura w Vegas może spaść poniżej 10 stopni Celsjusza. Mogą spaść do 6, 7, 8 stopni Celsjusza… zależy od prognozy.

I to jest bardzo ciekawe zagadnienie. Po pierwsze, jak opony poradzą sobie w takich temperaturach? Jak sobie poradzą zważając na charakterystykę toru. Długie proste, mało zakrętów… a to oznacza problemy z utrzymaniem temperatury opon w panującym zimnie. I to będzie kolejna niewiadoma. Opony… ba – same bolidy? Jak te bolidy będą pracowały w temperaturach poniżej 10 stopni? W końcu – jak to wszystko zadziała razem? Nie wiemy tego. Te bolidy nigdy nie były testowane w takich okolicznościach i przy takich temperaturach…

Czy F1 w Vegas to najlepsza część tego sezonu?

Jak już wspominałem, należę raczej do tych, którzy są zafascynowani całą kwestią grand prix w Vegas. Mam zamiar się tym cieszyć i obserwować rywalizację od deski do deski. Mówiłem już o harmonogramie, natomiast jak to wygląda w przypadku kibiców w Polsce? Schemat jest podobny. Pierwsza sesja w piątek i sobotę wystartuje o godzinie 5:30, zaś druga o godzinie 9:00. W przypadku piątku tymi sesjami będą dwa treningi, a w przypadku soboty trening i kwalifikacje. Niedzielny wyścig wystartuje z kolei o godzinie 7:00 czasu polskiego. Wcześnie… ale do zaakceptowania, prawda?

f1 formuła 1 las vegas alphatauri orlen team
Rudy Carezzevoli / Getty Images / Red Bull Content Pool

Nie wszystko w tym sezonie F1 jest już rozstrzygnięte. Zarówno w klasyfikacji kierowców, jak i konstruktorów. Niezwykle interesująca walka toczy się o 7. miejsce wśród zespołów. Aktualnie miejsce to zajmuje Williams, natomiast kapitalny okres ma ostatnio stajnia AlphaTauri wspierana przez ORLEN. Daniel Ricciardo i Yuki Tsunoda świetnie punktują i w moim odczuciu to oni są na pole position do wyszarpania tej pozycji. Czeka nas kapitalny weekend ścigania!

Przeczytaj również