To Volkswagen, który nie znosi kompromisów
Samochody miejskie, SUV-y, crossovery, przestronne kombi, minivany, cała gama opcji sportowych spod znaku GTI, lub R a także najróżniejsze auta dostawcze. Volkswagen ma w swojej ofercie niemal wszystko, o czym kierowca mógłby pomyśleć. Szeroka gama trafia w gusta odbiorców na całym świecie. Jedną z najciekawszych opcji w gamie jest moim zdaniem Amarok. To samochód, któremu na co dzień nie poświęca się uwagi, na jaką zasługuje. Tymczasem dla wielu może być to wybór, który rozwiązuje wszystkie problemy.

Volkswagen Amarok to pick-up klasy premium. Jedną z jego podstawowych zalet jest niezwykła wszechstronność. Można wykorzystać go do transportu ładunku, czy holowania przyczepy. Jest dobry zarówno w mieście, jak i poza nim. Poradzi sobie tak na autostradzie… jak i na bezdrożach. Sam producent twierdzi, że to „kwintesencja wszechstronności”. A wszystko to przy zachowaniu standardu klasy premium. Może potrzebujesz go w pracy, a może w życiu codziennym – Amarok to technologiczne cudeńko, które sprawdzi się w najbardziej wymagających warunkach.
Wszechstronna opcja na co dzień?
Produkcja samochodu w Ameryce Południowej ruszyła w 2009 roku, natomiast w Europie popularność Amaroka urosła w 2012 roku – kiedy ruszono również z produkcją w Hanowerze. Mamy tutaj sporą możliwość konfiguracji w zależności od tego, jakie samochód ma mieć przeznaczenie. Może pomieścić od 2 do 5 osób i mieć napęd na cztery koła, bądź wyłącznie na tylną oś. Jeśli chodzi o silniki, mamy tutaj przede wszystkim diesle. Najpopularniejsze są jednostki 2-litrowe, TDI bądź BiTDI, które generują od 122 do 180 koni mechanicznych. Na spalanie raczej nie zwracajmy tutaj uwagi – charakterystyka tego samochodu jest jaka jest i decydując się na taki wybór każdy ma świadomość tego, że pali on więcej, niż miejski crossover.
Volkswagen Amarok jest mocny, wytrzymały, zdolny do pokonywania trudnego terenu, ale też funkcjonalny i świetnie wyposażony. To pick-up klasy premium, który może być wykorzystany zarówno do pracy, jak i w życiu codziennym. Decyzja o potencjalnym zakupie używanego egzemplarza może być łatwiejsza, kiedy dodamy, że dziś jego ceny rozpoczynają się już w okolicach 40 tysięcy złotych. Oczywiście mowa o pierwszej generacji i autach z początku europejskiej produkcji, czyli głównie z rocznika 2012.
Zdjęcia: Volkswagen AG