WRC pokazuje kolejną twarz
Rajd Szwecji wyprowadził się najpierw z Karlstad, a później z Torsby, przede wszystkim w poszukiwaniu prawdziwej zimy. W końcu to rajd zimowy, więc rozgrywanie go na szutrze nie miało żadnego sensu. Z pomocą przyszedł region położony zdecydowanie bardziej na północ Szwecji, a bazą imprezy została Umea. Miała być zima… no i jest. 71. Rajd Szwecji jest pod tym względem kapitalnym widowiskiem. Zawodnicy w trakcie popołudniowej pętli musieli walczyć z potężnymi opadami śniegu i to wprowadziło do rywalizacji niezwykle interesujący pierwiastek.
Tak oto ci, którzy startowali jako pierwsi, musieli pełnić rolę śnieżnych pługów. W tych warunkach moc samochodu zdawała się nie mieć absolutnie żadnego znaczenia. Praktycznie cała stawka aut Rally1 była skazana na pożarcie. Pierwsze zaskoczenie nastąpiło już na początku popołudniowej pętli, na próbie OS5 #42 Brattby 2. Próbę wygrali Georg Linnamae z Jamesem Morganem, drugie miejsce zajęli Oliver Solberg z Elliottem Edmondsonem, a trzecie Mikko Heikkila z Kristianem Temonenem. Wszyscy oczywiście w autach kategorii Rally2. Najlepszą załogą w aucie królewskiej kategorii Rally1 byli Esapekka Lappi i Janne Ferm, którzy zajęli 6. miejsce. Była to jedyna załoga auta Rally1 w pierwszej dziesiątce na tej próbie!
Szwedzkie szaleństwo
Na OS6 Norrby 2 Lappi z Fermem już wygrali, ale na 2. miejscu byli Linnamae z Morganem – zaledwie 2,6 s za zwycięskimi Finami. Podium uzupełnili Takamoto Katsuta z Aaronem Johnstonem, natomiast… kolejnych dwanaście pozycji to auta Rally2! W tym Michał Sołowow i Maciej Baran, którzy zajęli 9. miejsce. Dosłownie każda kolejna załoga miała lepsze warunki. Jedni odśnieżali drogę dla drugich. Im ktoś miał dalszą pozycję na drodze, tym miał większe szanse na wykręcenie znakomitego czasu. Stawkę WRC w gruncie rzeczy zdominowały nagle auta Rally2. Zdumiewające.
28-kilometrowy OS7 Floda 2 znów padł łupem Lappiego i Ferma, którzy o 2,1 s pokonali Katsutę i Johnstona. Kolejne trzy pozycje znów zajęły załogi w Rally2 – Solberg z Edmondsonem, Heikkila z Temonenem oraz Pajari z Malkonen. Najłagodniejszy dla załóg Rally1 pod względem warunków był OS8 Umea Sprint 2. Tu wciąż padał śnieg, ale trasa wyglądała jednak lepiej. Kolejna próba powędrowała na konto Lappiego i Ferma. Finowie po pierwszym pełnym dniu rajdu mają 3,2 s przewagi nad Katsutą i Johnstonem. Kompletujący podium Solberg i Edmondson tracą ponad minutę i 20 sekund.
No właśnie… Solberg
W przypadku Solberga oczywiście liczy się przede wszystkim klasa WRC 2. Syn rajdowego mistrza świata Pettera Solberga bardzo dobrze sobie radzi nawet pomimo nienajlepszej pozycji startowej, bo on przecież jedzie jako jeden z pierwszych w stawce Rally2. Solberg oczywiście prowadzi w WRC 2, gdzie sygnuje się przewagą w wysokości 29,4 s nad Georgiem Linnamae oraz 45,1 s nad Samim Pajarim. Oczywiście wciąż jesteśmy daleko od stwierdzenia, że rajd jest już rozstrzygnięty. Zawodnikom do pokonania wciąż pozostało ponad 180 kilometrów odcinków specjalnych.
Już jutro czeka na nas najdłuższy etap rajdu. Rywalizacja wystartuje o godzinie 7:45. Załogi dwukrotnie przejadą próby Vannas (15,65 km), Sarsjoliden (14,23 km) oraz Bygdsiljum (28,06 km) oraz zakończą dzień na oesie Umea (10,08 km), który w niedzielę będzie stanowił również Power Stage. Przypomnijmy, że na zakończenie sobotniego etapu najlepsza dziesiątka klasyfikacji generalnej zbierze pierwsze punkty za 71. Rajd Szwecji.
Zdjęcie wyróżniające: Red Bull Content Pool