Nowoczesny SUV był pewną rewolucją
Segment SUV zrodził się z połączenia cech aut terenowych z bardziej miejskimi i sportowymi. Właściwości „offroadowe” z biegiem czasu przestały mieć tu większe znaczenie. Kierowcy doceniali przede wszystkim wygodę oraz przestrzeń wewnątrz. SUV-y oferowały większy komfort jazdy, ale też pewnego rodzaju prestiż i elegancję. Na samym wstępie podkreśliłem, ze segment ten ewoluuje, przechodzi nieustanną metamorfozę. Również w zależności od tego, o którym dokładnie rynku mówimy. W Europie prym wiodą auta mniejsze i ma to swoje jasne uzasadnienie.

Nasza część świata w porównaniu do innych kontynentów jest raczej wysoko rozwinięta i dosyć gęsto zaludniona. Jest zurbanizowana i w większości zapewnia dobrą, albo bardzo dobrą jakość dróg. Wobec tego właściwości terenowe nie są u nas tak pożądane, jak w wielu innych miejscach świata. Sama wielkość samochodu też ma znaczenie. W wysoko rozwiniętej i zurbanizowanej Europie kierowcy coraz częściej stawiają na nieco mniejsze samochody. Zbierając to wszystko w jedną całość, mamy obraz modelu Volvo XC40 – najmniejszego i najtańszego SUV-a w ofercie szwedzkiego producenta, który zadebiutował w 2017 roku jako odpowiedź na zmieniający się rynek.
Trafia w punkt
Nowoczesny SUV segmentu C to niemal gotowy przepis na sukces. Dodajmy, że Volvo XC40 oferowało spory wachlarz konfiguracji. Skrzynia manualna, DCT i automatyczna, napęd na przód, lub na cztery koła – każdy mógł wybrać dokładnie taką wersję, jaka najbardziej mu odpowiada. Oczywiście samochód cechuje się najwyższym poziomem bezpieczeństwa oraz niezawodności – w końcu to Volvo. Jest świetnie wyposażony, przestronny i ma w miarę pojemny bagażnik. Jest doskonałym kompromisem, zapewniając przy tym komfort, wygodę, klasę i elegancję.

XC40 zbiera w Polsce bardzo dobre opinie i oceny. Od samego początku samochód oferowano z silnikami benzynowymi i dieslami. Był tu szeroki wybór jednostek z pojemności 1.5 lub 2.0 oraz mocy z przedziału od 150 do 247 koni mechanicznych. Z czasem pojawiła się też hybryda oparta o 2-litrowy silnik benzynowy, zapewniająca w zależności od wersji 211 lub 264 konie mechaniczne mocy. Dziś najtańsze nieuszkodzone egzemplarze używane znajdziemy już za mniej, niż 60 tysięcy złotych.
Zdjęcia: Volvo Cars