Honda, która miała rzucić rękawicę Europejczykom
Czy da się skonstruować sportowy samochód o wybitnych osiągach i możliwościach, ale jednocześnie o poziomie bezawaryjności „zwykłego cywila”? Te dwie kwestie zazwyczaj nie idą w parze, jednak Honda postanowiła rzucić na to inne światło. Pomysł był prosty – stworzyć auto, które dorównuje mocą, dynamiką, czy prowadzeniem najlepszym europejskim markom. Jednocześnie, stworzyć auto, które jest bezawaryjne, trwałe i niezawodne. Takie, którym można pokonywać setki tysięcy kilometrów – jak zwykłym autem cywilnym – i które w tym czasie niczym nas nie zaskoczy.

„New Sportscar eXperimenal”, czyli w skrócie… NSX. Jak wskazuje sama nazwa, był to nowy, eksperymentalny samochód sportowy marki Honda. Plan był taki, aby stworzyć sportowy supersamochód o osiągach Ferrari, czy Porsche. Jeśli chodzi o silniki – większego problemu nie było. Honda już wtedy była znana jako producent kapitalnych jednostek. Nie tylko niezawodnych i niezwykle wytrzymałych, ale też dynamicznych. Pomagało tutaj chociażby doświadczenie japońskiego producenta z Formuły 1. Jeśli chodzi o zawieszenie i układ kierowniczy… no cóż – powiedzmy tylko tyle, że pomagał przy tym sam Ayrton Senna.
Ile dziś kosztuje NSX?
Silniki Hondy plus wizja Ayrtona Senny – na tym w zasadzie temat mechaniki można by zamknąć. Samochód był tak dobry, że słynny Brazylijczyk sam ściągnął sobie dwie sztuki do prywatnego garażu. Honda NSX była absolutnym hitem. Do swojej kolekcji zamawiali ją m.in. Tom Cruise, Bill Gates, Michael Jordan, czy Harrison Ford. NSX była komfortowa, przestronna, ale też niezawodna. Solidność wykonania była tu na absolutnie najwyższym poziomie. W swoim czasie była to też konstrukcja niezwykle nowoczesna, zdecydowanie wyprzedzająca swoje czasy.

Eksperci twierdzą, że Honda NSX zrewolucjonizowała świat supersamochodów. Połączyła w sobie wszystko to, czego mógłby oczekiwać kierowca – od ponadczasowego designu, przez kapitalne osiągi, prowadzenie, aż po kwestię trwałości. Początki produkcji tego auta to 1990 rok, natomiast nie miejmy złudnej nadziei – ten czas nie sprawił, że NSX jakoś szczególnie potaniała. Wręcz przeciwnie –jest dziś uznawana absolutnym klasykiem. W tym momencie ceny rozpoczynają się w okolicach 350 tysięcy złotych. Kwestii górnej granicy ceny… w zasadzie nie ma nawet co poruszać.
Zdjęcia: Honda