Sebastien Loeb znowu traci… Dobry etap Martina Prokopa. Za nami poniedziałek na Rajdzie Dakar

To, co wyprawia w tegorocznej edycji Rajdu Dakar Sebastien Loeb, to jakaś szalona karuzela. Francuz jednego dnia wygrywa etap, żeby kolejnego stracić sporo czasu. To powtarza się już kolejny raz. Czy dziewięciokrotny rajdowy mistrz świata ma jeszcze szanse na zwycięstwo? Szanse są… ale coraz bardziej nikną. Dobry etap ma za sobą załoga ORLEN Jipocar Team, Martin Prokop i Viktor Chytka.

Sebastien Loeb znowu traci… Dobry etap Martina Prokopa. Za nami poniedziałek na Rajdzie Dakar
Podaj dalej

Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.

Loeb znów to zrobił…

W podsumowaniu niedzielnego etapu poświęciłem więcej czasu temu, czego dokonał Sebastien Loeb. Francuz bowiem wygrał kolejny etap i zbliżył się do prowadzącego Carlosa Sainza na 19 minut. Stwierdziłem wówczas, że jest to strata do odrobienia, bo zawodnicy mają jeszcze 1901 kilometrów odcinków specjalnych do pokonania, a Loeb ma świetne tempo. Oczywiście wszystko to pod warunkiem, że nie będzie miał kolejnych problemów i nie będzie notował już więcej dużych strat.

rajd dakar sebastien loeb martin prokop orlen team
fot. ORLEN Jipocar Team

No cóż… jak na złość podczas etapu z Al Duwadimi do Hail Loeb… miał kolejne problemy i stracił do zwycięzcy – Mattiasa Ekstroma – dokładnie 11 minut. Przed nim był również Carlos Sainz, a to sprawia, że Francuz traci już do prowadzącego w rajdzie Hiszpana prawie 25 minut. Strata zatem się powiększa, a kilometrów do mety coraz mniej. Nie ma tutaj już miejsca na żaden błąd i żadną stratę… a te jak widać się niestety Francuzowi przytrafiają. Znowu wszystko idzie zupełnie nie tak, jak powinno. Podium w klasyfikacji generalnej uzupełnia wciąż Lucas Moraes.

Dobry etap Martina Prokopa

Na 14. pozycji ósmy etap Rajdu Dakar zakończyli Martin Prokop i Viktor Chytka. Czeska załoga broniąca barw zespołu ORLEN Jipocar Team w trakcie całego tego rajdu podróżuje bardzo dobrym i równym tempem. Dzięki temu Prokop i Chytka zajmują aktualnie wysokie 7. miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu. Dość powiedzieć, że duet ORLEN Jipocar Team wyprzedza aktualnie takie nazwiska, jak Stephane Peterhansel, Romain Dumas, czy Mattias Ekstrom. To naprawdę dobry rajd Czechów.

rajd dakar sebastien loeb martin prokop orlen team
fot. ORLEN Jipocar Team

W klasie Challenger wygrał dzisiaj Saleh Alsaif, ale liderem wciąż jest Mitchell Guthrie. Oczywiście liderem wyłącznie z tego względu, że organizator wykluczył z rywalizacji rodzinę Goczałów. Kolejny etap w klasie SSV padł łupem Joao Ferreiry, natomiast liderem wciąż jest Xavier de Soultrait. Różnica pomiędzy Francuzem i Portugalczykiem zmalała jednak do niecałych 8 minut. Wśród załóg ciężarówek pewne prowadzenie utrzymują Martin Macik, Frantisek Tomasek i David Svanda.

Brabec odjeżdża

Wśród motocyklistów etap zdominowali bracia Benavides. Wygrał starszy z nich – Kevin – który pokonał Luciano o pół minuty. Trzeci był Adrien van Beveren. W klasyfikacji generalnej Ricky Brabec powiększył przewagę nad Rossem Branchem do 42 sekund. To wciąż nic jak na dakarowe standardy. Na quadach kontratakował dziś Manuel Andujar. Argentyńczyk pokonał o ponad 5 minut Alexandre Girouda, czym zastopował pogoń Francuza za pozycją lidera. Aktualnie obu panów dzieli prawie 11 i pół minuty.

rajd dakar sebastien loeb martin prokop orlen team
fot. Dakar Media Area | Amaury Sport Organisation Mediatheque

A już jutro pora na dziewiąty etap Rajdu Dakar. Zawodnicy wyruszą w trasę z Hail do Al-Ula, gdzie byli już w tym roku. Przypominamy, że to właśnie w Al-Ula zlokalizowany był pierwszy biwak Rajdu Dakar 2024. Tam zawodnicy spędzili okres od 1 do 6 stycznia. Tam rozgrywał się prolog i stamtąd rajd wystartował. Teraz uczestnicy rajdu powracają do Al-Ula i będą tam wizytować przez dwie noce. Później przeniosą się już bezpośrednio do Janbu, gdzie rajd się zakończy. Jutro na zawodników czeka nieco ponad 200-kilometrowa dojazdówka oraz odcinek specjalny o długości 417 kilometrów.

Przeczytaj również