Samochód chiński… czyli bezpieczny
Jaki kolejny samochód sobie kupić? Pewnie wielu z was zastanawia się nad tym każdego dnia. Europejski, japoński, amerykański, koreański… a może chiński? Ta ostatnia opcja coraz częściej wydaje się bardzo przekonująca. Aut z Państwa Środka na naszych drogach jest coraz więcej. Nie traktujemy tego już w kontekście ciekawostki, a trendu. Z roku na rok sprzedaż tamtejszych producentów rośnie. W niektórych przypadkach o setki a nawet tysiące procent. Kusi nas przede wszystkim cena, natomiast sama niska kwota ewentualnego zakupu przecież nie wystarczy.

Kiedy bliżej przyjrzymy się sytuacji, okazuje się, że chińskie auta absolutnie nie odbiegają od konkurencji pod względem komfortu, systemów, czy wyposażenia. Był taki okres, w którym część osób próbowała tłumaczyć niższą cenę tym, że auta te mają oferować niższy poziom bezpieczeństwa. Podnoszono taką hipotezę, że być może w Chinach taki samochód jest dopuszczony do ruchu, bo nikt przesadnie się tym nie przejmuje. Te same osoby twierdziły, że pewnie w Europie te auta nie przeszłyby różnych testów i szybko okazałoby się, że nie można nimi jeździć po naszych drogach, bo to nie ten standard bezpieczeństwa. Wtedy zaczęły pojawiać się pierwsze wyniki testów Euro NCAP i okazało się, że wszystkie te twierdzenia to oczywiście kompletne bzdury.
Co mówią testy Euro NCAP?
Euro NCAP to wyznacznik w dziedzinie bezpieczeństwa. Członkami organizacji są m.in. ADAC, ale też właściwe ministerstwa transportu m.in. Niemiec, Wielkiej Brytanii, Austrii, Francji czy Holandii. Wiarygodność Euro NCAP podkreślają też inne instytucje, jak FIA, ACI, czy DEKRA. Wyniki takiego testu bezpieczeństwa mogą być dla konkretnego modelu albo błogosławieństwem – jeśli ten wyjdzie dobrze – albo przekleństwem – jeśli test wykaże braki. Jak radzą sobie tu chińskie auta?

Samochody poddawane są najróżniejszym testom w różnych kategoriach. Pierwszą z nich jest ochrona dorosłych pasażerów. W rankingu za rok 2025 najlepszym wynikiem cieszy się Audi A6 e-tron. Natomiast pięć kolejnych pozycji to albo auta chińskie, albo produkowane przez marki będące częścią chińskich koncernów. Jeśli chodzi o ochronę dzieci, najlepszy wynik w tym roku uzyskało BYD Sealion 7. Dalej mamy Polestar 3, czyli samochód produkowany przez markę chińsko-szwedzką będącą częścią chińskiego Geely.
Wyznacznik bezpieczeństwa?
W kategorii ochrona pieszych i rowerzystów auta z Państwa Środka też są bardzo wysoko. Mowa tutaj m.in. o kolejnych modelach Geely, Lynk & Co, MG, Omoda, Polestar, Jaecoo czy Chery. W pierwszej dziesiątce rankingu w tej kategorii aż siedem modeli pochodzi z Chin. Wreszcie – systemy wspomagające kierowcę, czyli czwarta kategoria. Tu pierwsze dwie pozycje w rankingu to Lynk & Co 02 oraz Vohay Courage. Trzecie miejsce zajmuje Tesla Model 3, natomiast cztery kolejne pozycje to znów chińskie auta.

A może w tym wszystkim okazuje się, że dzisiaj zupełnie powinniśmy zmienić nasze myślenie? Może chiński samochód powinien stać się wręcz symbolem i wyznacznikiem poziomu bezpieczeństwa? Te auta zbierają notorycznie maksymalne oceny – dostają pięć gwiazdek. Co przed momentem wykazałem, dominują też w konkretnych kategoriach. Nie chodzi tu nawet o to, że chińskie auta nie odstają poziomem bezpieczeństwa od tych europejskich, koreańskich czy amerykańskich. One często je wręcz pod tym względem przewyższają!
Zdjęcie główne: MG