Czas na drugą odsłonę sezonu RSMP
Sezon RSMP rozpoczął się od 52. Rajdu Świdnickiego. Na trasach w okolicach Świdnicy i w Górach Sowich najlepiej poradzili sobie Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Załoga ORLEN Team traktowała jednak ten występ treningowo i nie zamierza startować w pełnym sezonie mistrzostw Polski. Wobec tego w teorii największymi wygranymi rajdu byli Grzegorz Grzyb i Adam Binięda, którzy zajęli wówczas 2. miejsce. Grzyb może być zadowolony ze swojego tempa, bo walczył z Marczykiem o zwycięstwo do samego końca i walkę tę przegrał ostatecznie o zaledwie 4,9 s.
Teraz Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski przenoszą się do Puław. Rajd Nadwiślański powraca do kalendarza po trzyletniej przerwie. Po raz ostatni załogi rywalizowały tam w 2021 roku. Wygrali wówczas… Marczyk z Gospodarczykiem, którzy jechali po swój drugi tytuł mistrzów Polski. Na podium stanęły jeszcze załogi Tomasz Kasperczyk / Damian Syty i Wojciech Chuchała / Sebastian Rozwadowski. Zarówno jeden, jak i drugi kierowca po sezonie 2021 zaprzestali startów w mistrzostwach Polski.
Będziemy mieli nowego zwycięzcę?
Czy Rajd Nadwiślański będzie miał w tym roku nowego zwycięzcę? Oprócz Marczyka na Lubelszczyźnie triumfowali w przeszłości Tomasz Kasperczyk, Jakub Brzeziński, Filip Nivette, Wojciech Chuchała, czy Tomasz Kuchar. Natomiast w 2015 roku impreza padła łupem Grzegorza Grzyba. Było to jednak 9 lat temu. Czy Grzyb zdoła powtórzyć ten sukces? A może na liście zwycięzców imprezy organizowanej przez Automobilklub Polski pojawi się ktoś nowy? Na przykład… kto?
Biorąc pod uwagę start sezonu w Świdnicy, w gronie faworytów moglibyśmy uwzględnić jeszcze załogi Jarosław Szeja / Marcin Szeja i Jakub Matulka / Daniel Dymurski. Myślę, że w kontekście rywalizacji o podium nie należy lekceważyć też duetu Łukasz Byśkiniewicz / Daniel Siatkowski. A może ktoś zaskoczy? Na przykład Zbyszek Gabryś, albo Łukasz Kotarba? Rajd Nadwiślański jest imprezą specyficzną i mogą dziać się tam rzeczy nieoczywiste. O ile większość rund RSMP jest bardzo dziurawa, często pagórkowata, czy górzysta, tak przecież w okolicach Puław jest raczej płasko, a trasy w większości są bardzo szybkie, gładkie… ale też okrutnie śliskie.
A propos tras…
Bazą rajdu będzie Grupa Azoty Arena w Puławach. 17 maja zawodnicy będą zapoznawali się z trasą rajdu. W sobotę nadejdzie pora na właściwą część rywalizacji. Od godziny 8:00 do godziny 11:00 trwał będzie odcinek testowy. Na 12:30 zaplanowano ceremonię startu, po której zawodnicy wjadą do strefy tankowania i wyruszą na pierwszy etap rywalizacji. 18 maja załogi pokonają cztery odcinki specjalne o długości 60 kilometrów. Będą to dwa przejazdy oesów Zakrzów i Wilków przedzielone 30-minutowym serwisem.
Losy 2. rundy RSMP rozstrzygną się w niedzielę, 19 maja. Wówczas na zawodników czekają dwa przejazdy przez próby Garbów, Jastków oraz Kurów. Drugi etap to łącznie 74 kilometry. Łącznie zawodnicy pokonają zatem ponad 134 kilometry w tempie sportowym. Zwycięzców poznamy w niedzielę w okolicach godziny 14:00. Ceremonię mety zaplanowano na godzinę 14:40. Zarówno ceremonia startu, jak i mety, odbędą się pod Grupa Azoty Areną w Puławach. Tam będzie również biuro rajdu i serwis, więc wszystko zlokalizowane będzie w jednym miejscu.