Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Polak na szczycie. Robert Kubica nie zawodzi
Tor Autodromo Enzo e Dino Ferrari przywitał stawkę Długodystansowych Mistrzostw Świata (WEC). W piątek na zawodników czekały dwie sesje treningowe. Powtórzmy się po raz kolejny – w trakcie treningów nie chodzi o to, aby kręcić najlepsze czasy okrążeń. Liczy się przede wszystkim zbieranie danych, przeprowadzanie symulacji przejazdów wyścigowych, kontrola zużycia paliwa, czy też opon. Natomiast z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie, aby poświęcić chwilę czasu tym, którzy wygrywają taką sesję.
Pierwszy trening w Imoli rozpoczął się o godzinie 12:00. Najlepszym czasem popisali się w nim… Robert Kubica, Robert Shwartzman i Yifei Ye – trójka zespołu AF Corse wspierana przez ORLEN startująca z numerem 83. Będąc dokładnym, autorem najlepszego czasu był Chińczyk Ye. Natomiast wyniki Kubicy i Shwartzmana również były bardzo dobre. Oni również uplasowaliby się w ścisłej czołówce tej sesji, jeśli chodzi o wyniki indywidualne. Naprawdę wygląda to fantastycznie dla załogi wspieranej przez ORLEN.
Jak do tego doszło?
Należy podkreślić, że AF Corse wystawia do rywalizacji trzy hypercary Ferrari 499P. Dwie w pełni fabryczne to Antonio Fuoco, Miguel Molina i Nicklas Nielsen oraz Alessandro Pier Guidi, James Calado i Antonio Giovinazzi. Natomiast do tej pory w tym sezonie te dwie załogi fabryczne prezentują gorsze tempo od trzeciego hypercara zespołu – tego pomalowanego w odcień żółtej Modeny z logotypami ORLEN. Dla polskich kibiców jest absolutnie fantastyczna sytuacja. Tym bardziej, że stawka klasy hypercar jest tak szeroka i mocna. Tempo Kubicy i jego kolegów bardzo cieszy. Kibice na Imoli byli wczesnym popołudniem tym bardziej zadowoleni, że Fuoco, Molina i Nielsen zajęli 2. miejsce.
Drugi trening również wyglądał bardzo pozytywnie. Z tym, że role się odwróciły. Tym razem górą byli Fuoco, Molina i Nielsen. Fabryczna załoga Ferrari AF Corse wygrała, ustanawiając najlepszy czas dnia. Drugą pozycję zajęli Laurens Vanthoor, Andre Lotterer i Kevin Estre z fabrycznej ekipy Porsche Penske Motorsport, zaś trzeci byli Kubica, Ye i Shwartzman. Załogi w Ferrari 499P wyglądają więc na Autodromo Enzo e Dino Ferrari znakomicie. Mamy nadzieję, że w dalszej części weekendu będzie to wyglądało podobnie.
Podkręcamy tempo
Oczywiście na moment studzimy jeszcze nastroje i oczekiwania. Pamiętajmy o tym, że były to tylko treningi. Nie chodziło dziś tak o kręcenie szybkich okrążeń, jak o dobre przygotowanie do niedzielnego wyścigu. Jutrzejsze sesje też nie będą do końca miarodajne. Wszak czeka nas kolejny trening i kwalifikacje. Owszem – poznamy zespół, który jest najszybszy na pojedynczym okrążeniu. Natomiast w wyścigach długodystansowych chodzi o coś zupełnie innego. Nie o tempo na pojedynczym okrążeniu, a na długich stintach opartych o odpowiednią strategię.
Harmonogram weekendu WEC w Imoli 🇮🇹
Dzień Godziny Sesja Sobota, 20 kwietnia 11:10 3. trening Sobota, 20 kwietnia 14:45 Kwalifikacje Niedziela, 21 kwietnia 13:00 Wyścig
Zdjęcie wyróżniające: Scuderia Ferrari Press Service