Rajdowy Ustroń znowu zachwycił. Niesamowite show, tłumy kibiców, ogrom atrakcji i wiele więcej…

Bez wątpienia Rajdowy Ustroń to jedna z najlepszych i największych imprez motoryzacyjnych w Polsce. Imponuje mi sposób, w jaki to wydarzenie się rozwija. Jego skala z roku na rok jest coraz większa. Tegoroczna edycja odbyła się w miniony weekend. I ponownie nikt, kto odwiedził Ustroń, nie mógł czuć rozczarowania. Z czego ja osobiście zapamiętam 8. Rajdowy Ustroń?

Rajdowy Ustroń Kajetanowicz Szeja
Podaj dalej

Rajdowy Ustroń znów zachwycił

Impreza rozpoczęła się w piątek o godzinie 16:00. Przez cztery godziny w okolicach ustrońskiego rynku trwały przejazdy pokazowe zaproszonych gości. O ile Kajetan Kajetanowicz pojawił się na trasie tylko raz za kierownicą wyścigowego Malucha, tak pozostali zdecydowanie częściej raczyli kibiców swoimi popisami. Na pierwszy plan wychodził tutaj Jarosław Szeja. Aktualny lider Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski zrobił niesamowite show. Aż strach pomyśleć, ile kompletów opon zawodnik z Ustronia mógł „zostawić” na ulicach swojego domowego miasta…

Rajdowy Ustroń Kajetanowicz Szeja
fot. Kamil Wrzecionko

Zresztą Szeja i Kajetanowicz przygotowali też dwie największe strefy dla kibiców. Ten pierwszy jest na co dzień zaangażowany w różnego rodzaju programy społeczne, jak Katowice Motorem Bezpieczeństwa Śląska, czy też Pikniki z Bebokiem Rajdusiem. Oprócz promowania rajdów samochodowych Szejowie działają również w zakresie bezpieczeństwa. Dlatego na ich strefie można było znaleźć m.in. symulatory: rajdowy, wyścigowy, dachowania, czy zderzeniowy. Były też prelekcje na temat zapinania pasów, a także szereg innych atrakcji.

Show na najwyższych obrotach

Trwające cztery godziny przejazdy pokazowe były do prawdy imponujące. Tuż po ich zakończeniu na scenie pojawiła się muzyczna gwiazda wieczoru, czyli Sarius. Kibice bawili się w Ustroniu do późnych godzin wieczornych. Po to… aby już o godzinie 9:00 w sobotę znów pojawić się na rynku i obserwować przeznaczone dla amatorów kryterium. To charakterystyczny punkt każdego Rajdowego Ustronia. Jednego dnia na trasie prezentują się profesjonaliści, kolejnego zaś pojawiają się na niej amatorzy.

Rajdowy Ustroń Kajetanowicz Szeja
fot. Kamil Wrzecionko

W klasyfikacji generalnej kryterium zwyciężyli Rafał Wlazłowski i Marcin Naworol. Oni wygrali również klasę 4WD. Niesamowitą rywalizację obserwowaliśmy w klasie 2WD. Tam pierwszą trójkę dzieliło na mecie zaledwie 1,1 s! Wygrali Daniel Dembinny z Patrykiem Siąkałą. 0,6 s za nimi byli Adam Bujok i Sebastian Drużkowski a trzeci był Krzysztof Barnat. Piąte miejsce w klasyfikacji generalnej zajął Dariusz Salecki, który jednocześnie wygrał klasę markową dla Fiatów 126p.

Czekamy na więcej

Rajdowy Ustroń to impreza, która ma niesamowity potencjał. Z jednej strony niesamowity, piknikowy wręcz klimat. Świetna szansa do spotkania się ze swoimi ulubieńcami. Z drugiej kapitalne pokazy i rywalizacja w centrum miasta. Mnóstwo atrakcji, świetna oprawa, gwiazda muzyczna, bardzo dobra organizacja. Wszystko jest tutaj na swoim miejscu!

Rajdowy Ustroń Kajetanowicz Szeja
fot. Kamil Wrzecionko

Przeczytaj również