Zakładamy, że zobaczymy Kajetanowicza w Estonii z tego względu, że nie za bardzo jest w czym wybierać. Nie wiadomo, ile rund odbędzie się do końca sezonu. Trzeba zatem brać wszystko, co będzie zorganizowane i walczyć o punkty. Zresztą, sam Kajto mówił wcześniej, że zespół pojedzie to, co przygotuje promotor WRC.
Czy dla Kajetanowicza Rajd Estonii to dobra opcja? Wydaje się, że tak. Polak brał udział w tej imprezie dwukrotnie, w 2015 oraz 2016 roku. Nie musimy dodawać, że w obu tych sezonach Kajto został mistrzem Europy, więc większość imprez na pewno wspomina z uśmiechem na twarzy. Zresztą Kajetanowicz mówił, że uwielbia rajdy ERC i wszystkie bardzo mu się podobały.
Jak było w przeszłości?
W 2015 roku Kajetanowicz był w Estonii drugi. Na zdecydowanej większości oesów Polak plasował się na odcinkowym podium, wygrał trzy oesy, przez chwilę był nawet liderem imprezy. Kajto przegrał wtedy tylko z Aleksiejem Łukjaniukiem, natomiast pokonał całą masę rywali, w tym gospodarzy, Estończyków, a także uwielbiających takie oesy reprezentantów krajów nordyckich.
Edycja 2016 to kolejne drugie miejsce Kajetanowicza. Tym razem może i odcinkowych zwycięstw nie było, ale Kajto jechał bardzo równo, zawsze plasując się w czołówce. Tym razem reprezentanta Lotos Rally Team pokonał Łotysz Ralfs Sirmacis. A zatem Polak z Estonii ma wspomnienia dobre. Zna charakterystykę oesów, wie jak sobie tam poradzić.
Przewaga nad rywalami?
A jego rywale z WRC 3? Po trzech rajdach sezonu trzech zawodników ma na swoim koncie zwycięstwa. Spośród nich Huttunen startował w Estonii raz, Camilli i Bulacia ani razu. Nie będziemy tu analizować wszystkich po kolei – powiedzmy tylko, że spośród zawodników znajdujących się przed Kajetanowiczem w WRC 3, jakiekolwiek doświadczenie w Rajdzie Estonii mają tylko wspomniany Huttunen, a także Emilio Fernandez oraz Eerik Pietarinen. Ten ostatni jako jedyny ma tyle startów w Rally Estonia, co Kajto – dwa.
Jak może wyglądać ten rajd? Nie wiemy, kto do Rajdu Estonii się zgłosi, natomiast sytuacja wygląda obecnie tak, że wszyscy ci, którzy chcą o cokolwiek walczyć w tym sezonie WRC 3, muszą pojawić się w Estonii. A co dalej? Faworytami będą zawodnicy z krajów nordyckich oraz tych krajów nadbałtyckich, w których naturalnym jest ściganie po szutrze.
Przekładając to na prosty język, na pewno powinniśmy uważać na takie nazwiska, jak Jari Huttunen, Emil Lindholm, Johan Kristoffersson, Eerik Pietarinen, czy Oliver Solberg. Jeśli pojawią się Estończycy, czy Łotysze, oni też na pewno będą mocni. Ale to oczywiście nie oznacza, że Kajetanowicz nie nawiąże z nimi walki. Na to bardzo mocno liczymy i w to wierzymy.