SUV, który łączy w sobie wszystko?
Są samochody, które imponują nam już po pierwszym spojrzeniu. Oczywiście każdy ma swój gust – każdemu może podobać się coś innego. Są fani Porsche 911, czy Alfy Romeo Quadrifoglio, a innym podoba się… ot, Fiat Multipla. Wiele zależy od tego, jakiego szukamy auta. Wygląda nie zawsze jest oczywiście cechą najważniejszą. Liczą się dla nas również osiągi, spalanie, silnik, wyposażenie, rozmiar i tak dalej. I mam takie wrażenie, że w pewnym sensie ten samochód łączy to w sobie wszystko.
Mowa tutaj o DS 7. Francuski SUV jest absolutnie przepiękny. Jak już wspomniałem – każdy ma swój gust, natomiast mnie osobiście bryła tego auta bardzo się podoba. Jest to samochód duży, nowoczesny, dynamiczny, ale jednocześnie bardzo elegancki, stylowy. Myślę, że widząc takie auto na ulicy, na pewno bym się za nim odwrócił. Również w środku DS 7 wygląda… po prostu, bardzo dobrze. Wszystko jest tutaj na swoim miejscu. A w wersji z pikowaną skórą… no cóż, myślę, że szybko bym się zakochał w tym wnętrzu.
Osiągi robią wrażenie
Samochód jest produkowany od 2017 roku. Na przestrzeni wszystkich tych lat był oferowany w różnych wersjach. Były modele z silnikami diesla, benzynowymi a także z hybrydą, zarówno „miękką”, jak i plug in. Szczególnie imponujące są te ostatnie. Otóż w tej wersji DS 7 ma napęd na wszystkie cztery koła i moc… 300, lub 360 koni mechanicznych. Według użytkowników „Autocentrum” już wersja 300-konna rozpędza się do setki w mniej, nić 6 sekund… paląc jednocześnie 1,6 litra na 100 kilometrów.
Oczywiście zwolennicy bardziej tradycyjnych napędów mogą skorzystać z wersji benzynowej, albo z silnikiem diesla. Tutaj natomiast nie ma już mowy o mocy na poziomie chociażby 300 koni mechanicznych i napędzie na cztery koła. Jednak nawet te 130, czy 180 koni mechanicznych uważam za bardzo dobry wynik. Przy jednoczesnym spalaniu nawet na poziomie 4, czy 6 litrów na 100 kilometrów. No tak, wszystko pięknie. Tylko co z ceną? Bardzo elegancki i dynamiczny SUV o potężnej mocy. Ile to może kosztować?
Zaskakujące?
Może być to dla was zdumiewające, natomiast 300-konną wersję na portalach z ogłoszeniami można aktualnie znaleźć za 120-150 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę osiągi, technologię, moc i wygląd tego auta, jest to jednak nieco zaskakujące. Wersję z silnikiem benzynowym, bądź dieslowskim, można aktualnie kupić za mniej, niż 100 tysięcy złotych. Oczywiście mowa tutaj o samochodach używanych, jednak wciąż są to młode auta i nie mają dużych przebiegów. Robi wrażenie, prawda?
Zdjęcie wyróżniające: DS Automobiles