Prolog serii WEC w Katarze dobiegł końca. Robert Kubica z ekipą z numerem 83 na podium

Robert Kubica oraz pozostała część stawki WEC mają już za sobą prolog. W innych słowach, Długodystansowe Mistrzostwa Świata prologiem nazwały po prostu przedsezonowe testy. Te odbyły się w Katarze w poniedziałek oraz we wtorek. Pierwotnie miały zostać przeprowadzone w weekend, natomiast pojawiło się opóźnienie związane z problemami z transportem. Jak poradził sobie dzisiaj jedyny Polak w stawce?

ORLEN Team Robert Kubica WEC AF Corse
Podaj dalej

Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.

Testy WEC za nami. Jak radził sobie Robert Kubica?

Wtorek był drugim i zarazem finałowym dniem przedsezonowych testów Długodystansowych Mistrzostw Świata. Zajęcia na Losail International Circuit rozpoczęły się o godzinie 10:00 czasu lokalnego, czyli o godzinie 8:00 naszego czasu. Podobnie, jak w przypadku wczorajszej popołudniowo-wieczornej sesji i ta dzisiejsza poranna była obowiązkowa dla zespołów. Oczywiście obowiązkowa w pewnym sensie – teoretycznie nikt nie kazał zawodnikom wyjeżdżać na tor. Natomiast każdy zespół mógł przejechać maksymalnie trzy z czterech zorganizowanych sesji testowych i właśnie te dwie nie podlegały wyborowi. Te dwie musiały zostać uwzględnione w programie testów.

ORLEN Team Robert Kubica WEC AF Corse
fot. AF Corse

Przypominam, że wczoraj bardzo dobrze radziły sobie prototypy zespołów Ferrari oraz Joty. Co ciekawe dzisiaj do głosu doszło Porsche oraz Peugeot. O poranku najlepszym czasem popisał się Frederic Makowiecki jadący Porsche 963. Na 9. pozycji uplasowało się Ferrari 499P zespołu AF Corse. Trójka Robert Kubica, Robert Shwartzman oraz Yifei Ye startująca z numerem 83 pokonała m.in. jedno z fabrycznych Ferrari. Najlepszym czasem z tego składu popisał się Ye, za nim uplasowali się kolejno Kubica i Shwartzman. Polak jeździł przez prawie 51 minut w trakcie 3-godzinnej sesji.

Z optymizmem w przyszłość

Załoga z numerem 83, którą w tym sezonie wspiera ORLEN, pokonała o poranku aż 84 okrążenia. Był to najlepszy wynik spośród całej stawki WEC. A przecież nie bez powodu mówi się o tym, że w trakcie przedsezonowych testów o wiele ważniejszy od czasów okrążeń jest właśnie przebieg. W testach chodzi o to, aby sprawdzać kolejne rozwiązania, „nabijać” kilometry i jak najlepiej przygotować się do sezonu. Nie da się tego zrobić z małą liczbą przejechanych kilometrów i psującym się prototypem.

Druga wtorkowa sesja rozpoczęła się o godzinie 12:00 czasu polskiego. I była to jedna z dwóch sesji do wyboru. W skrócie – zespoły mogły wybrać, czy chcą jeździć w godzinach 12:00-15:00 (czasu polskiego) w poniedziałek, czy też we wtorek. Wczoraj w tych godzinach na torze pojawiły się dwa Porsche zespołu Jota oraz Isotta Fraschini. Oznaczało to, że oni o godzinie 11:00 skończyli już testy, a finałowa część treningów dostępna była dla pozostałych ekip. M.in. dla Roberta Kubicy, przedstawiciela ORLEN Team, oraz jego kolegów z Ferrari z numerem 83.

Wnioski?

Popołudniowa sesja padła ponownie łupem fabrycznego Porsche z numerem 5 i znów to Makowiecki był najszybszym zawodnikiem. Na drugiej pozycji uplasował się dobrze radzący sobie Cadillac, zaś trzecie miejsce zajęło… Ferrari zespołu AF Corse z numerem 83! Tak – to oczywiście ekipa wspierana przez ORLEN, w której skład wchodzi m.in. Robert Kubica. Warto podkreślić, że samochód z numerem 83 pokonał obie fabryczne ekipy Ferrari! To na pewno bardzo optymistyczna wiadomość przed nadchodzącym sezonem. Tym bardziej w tak szerokiej stawce w klasie Hypercar robi to wrażenie.

ORLEN Team Robert Kubica WEC AF Corse
Wyniki finałowej sesji testowej | fot. FIA WEC

Postronni kibice na pewno zwrócą uwagę na to, że w trakcie tych raportów z testów w ciągu dwóch dni nie wymieniliśmy nawet nazwy Toyota. Rzeczywiście – tempo japońskiego zespołu jest co najmniej zastanawiające. Przecież to dominatorzy poprzednich sezonów. Czy Toyota ma jakiś problem, czy też jest to wyłącznie bardzo sprytne ukrywanie swojego prawdziwego tempa? O tym przekonamy się już wkrótce, podczas pierwszej rundy serii WEC, która rozpocznie się już w czwartek!

Zdjęcie wyróżniające: AF Corse

Przeczytaj również