Powstał latający samochód. W końcu spełniają się scenariusze filmów science fiction?

Firma Tactical Robotics z Izraela opracowała maszynę, która w zamyśle ma być bardzo użyteczna podczas wojny. Prace nad „latającym samochodem” trwały 18 lat. Chociaż nie powala wyglądem, imponuje funkcjonalnością.

Powstał latający samochód. W końcu spełniają się scenariusze filmów science fiction?
Podaj dalej

Latający samochód jest czymś pokroju pasażerskiego drona. Prace nad maszyną trwały od 2002 roku. Dron Cormorant przechodził pozytywnie pierwsze testy już w 2016 roku, a firma Tactical Robotics zastrzegła przy okazji jego produkcji 39 patentów.

Inżynierowie twierdzą, że latający samochód ma się przydać głównie w trakcie wojny, gdzie będzie mógł transportować rannych żołnierzy, sprzęt, czy też zapasy. Twórcy podkreślają, że dron może służyć też jako powietrzne taxi, czy pomoc w ewakuacji zagrożonych osób.

Maszyna pomieści pięć osób z pełnym ekwipunkiem. Jest ona wielkości średniego samochodu osobowego, waży 1500 kg, ląduje i startuje pionowo. Maksymalna prędkość z jaką może lecieć to 185 km/h.

Czy to przełom w produkcji latających samochodów? Być może, natomiast zanim stanie się to powszechnym widokiem (o ile w ogóle) miną jeszcze dziesiątki, o ile nie setki lat. Teraz pasażerskiego drona można kupić za 14 milionów dolarów.

Przeczytaj również