Pora na powrót Renault 5 Turbo
Renault 5 Turbo miało premierę w 1980 roku. Był to pierwszy francuski samochód produkowany seryjnie z turbodoładowanym silnikiem benzynowym. Pojazd sygnował się wówczas mocą na poziomie 160 koni mechanicznych i przyspieszał do setki w czasie poniżej 7 sekund. Jak na tamte czasy były to oczywiście osiągi godne uznania. Samochód był szeroko wykorzystywany w motorsporcie i jest to naturalna kolej rzeczy. Dziś cena tej legendy to ok. 150 tysięcy euro (ok. 640 tys. zł). Zdarzają się też modele, które dobijają do ceny 200 tysięcy euro (ok. 850 tys. zł) lub nawet ją przebijają.
Teraz Renault postanowiło powrócić do tej legendy. Zacznijmy od tego, że sam projekt wygląda oszałamiająco. R5 Turbo 3E rozkochuje w sobie od pierwszego spojrzenia. Przede wszystkim, znów jest unikatem. W świecie, w którym większość aut wygląda tak samo, bez względu na producenta, jest to jednak miła odmiana. Nadwozie ewidentnie nawiązuje do starego Renault 5 Tubo. I mnie osobiście bardzo się to podoba. Ba – być może nawet zapoczątkuje to nowy trend w motoryzacji?
Ktoś już to zrobił…
Niezwykle spodobał mi się projekt, który stworzył parę lat temu zespół Special One Racing. Stajnia startująca w Rallycrossowych Mistrzostwach Świata (World RX) zbudowała… elektryczną Lancię Deltę Evo, która wprost nawiązuje do dawnej Delty Integrale. Oczywiście ta nowa Delta była nieco odświeżona i zastosowano w niej nieco inne systemy, natomiast duch pozostał. Można było patrzeć na to auto i wszyscy widzieli z kilometra, że to Lancia Delta. Projekt był przecudowny, natomiast jego historia zakończyła się dramatycznie. W wyniku pożaru na torze Lydden Hill spłonęły zarówno samochody, jak i duża część zaplecza zespołu. To wstrząsnęło światem World RX.
Oczywiście Renault robi coś zupełnie innego. Nie produkuje auta do sportu a limitowaną edycję klasyka. Natomiast w gruncie rzeczy zamysł jest podobny. Wskrzeszenie absolutnej legendy. Nadanie jej życia w odświeżonej formie. To musi się podobać. Jedyna kontrowersja – o ile w ogóle – może być taka, że w tym przypadku również mowa o samochodzie elektrycznym. R5 Turbo 3E będzie posiadało dwa takie silniki. Samochód będzie generował ponad 500 koni mechanicznych, co w połączeniu z napędem na tył… No cóż. Samochód ma przyspieszać do setki w około 3,5 sekundy. Nadwozie powstanie głównie z włókna węglowego. Zapowiada się cudownie… Kolejne szczegóły na temat projektu mamy poznać w 2025 roku.