Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
F1 zawitała w Arabii Saudyjskiej
Najkrótsza droga z Sakhir do Dżuddy liczy około 1430 kilometrów i jej zajęcie według Google Maps powinno zająć około 15 godzin. Sam Bahrajn jest krajem wręcz mikroskopijnym, więc zdecydowana większość drogi polega na tym, aby przemierzyć całą Arabię Saudyjską ze wschodu, znad Zatoki Perskiej, na zachód, nad Morze Czerwone. To właśnie tam, dosłownie nad brzegiem morza, zlokalizowany jest tor Jeddah Corniche Circuit, który w ten weekend gościł będzie stawkę F1 już po raz czwarty.
Pierwsza edycja Grand Prix Arabii Saudyjskiej odbyła się w 2021 roku. Od tego momentu w trzech kolejnych edycjach imprezy mieliśmy trzech różnych zwycięzców. Byli to Lewis Hamilton, Max Verstappen i Sergio Perez, który wygrał przed rokiem. I mówiąc wprost, tegorocznego zwycięzcy powinniśmy upatrywać w tych dwóch ostatnich nazwiskach biorąc pod uwagę to, z jaką przewagą Red Bull otworzył sezon 2024. Absolutną sensacją byłoby zwycięstwo kogokolwiek innego, niż Verstappena, lub Pereza. Chociaż Perez pokonujący w normalnych warunkach Verstappena to również dosyć nieprawdopodobny scenariusz.
Jeddah Corniche Circuit – za, czy przeciw?
Wiem, że będzie to bardzo niepopularna, a dla niektórych wręcz kontrowersyjna opinia, ale mnie ten tor się podoba. Szczególnie fragment od pierwszego, gdzieś do dziesiątego zakrętu. To bardzo techniczna sekcja. Szybka, ale domagająca się perfekcyjnego punktu hamowania i wejścia w zakręt. Wymagająca perfekcyjnej linii przejazdu i trafiania w szczyt zakrętu dokładnie tam, gdzie powinno się to robić. Ta sekcja kończy się nawrotem, po którym na zawodników czeka sekwencja bardzo szybkich łuków. Łącznie mamy tutaj trzy strefy DRS i ściganie powinno być dosyć ciekawe.
Zresztą sama okolica toru też jest bardzo ładna. Szczególnie po zmroku, kiedy pojawia się sztuczne oświetlenie. Podobnie jak w przypadku Grand Prix Bahrajnu, weekend wyścigowy z Grand Prix Arabii Saudyjskiej odbędzie się w dniach czwartek – sobota. Wszystko przez to, że w niedzielę rozpoczyna się wyjątkowy czas dla muzułmanów, czyli ramadan. Formuła 1 chciała wyrobić się z rozegraniem dwóch rund na Bliskim Wschodzie przed jego rozpoczęciem. Dlatego wyścig odbędzie się w sobotę. I dlatego w minionym tygodniu w Bahrajnie wyścig też odbył się w sobotę, bo między wyścigami musi zostać zachowany 7-dniowy odstęp.
Faworyt jest jeden…
Zdecydowanym faworytem do zwycięstwa jest Max Verstappen. Jeśli kierowca Red Bulla przegra, będziemy mówili o sensacji. Ale co z resztą stawki? Tak naprawdę… nie wiemy. Nie mamy pojęcia kto w tym momencie jest drugą siłą w stawce. Nie mamy pojęcia, kto jest liderem środka stawki. Wydaje się, że mocne jest Ferrari, natomiast Mercedes i McLaren też będą mieli coś do powiedzenia. Pamiętajmy o tym, że tor w Arabii Saudyjskiej ma zupełnie inną specyfikę, niż ten położony w Sakhir, w Bahrajnie. Bolidy będą się tutaj zachowywały zupełnie inaczej.
Nadzieję na dobry weekend ma z całą pewnością ekipa Visa Cash App RB, której partnerem jest ORLEN. Yuki Tsunoda i Daniel Ricciardo otrzymali w tym roku naprawdę dobry bolid, którym można walczyć o punkty. Według ekspertów Racing Bulls są aktualnie szóstą siłą w stawce i przy korzystnym układzie weekendu mogą rywalizować z Astonem Martinem. Zespół wspierany przez ORLEN z dużym optymizmem podchodzi do weekendu w Arabii Saudyjskiej i liczy na pierwszą zdobycz punktową w nowym sezonie. Przy tak wyrównanym i zbitym środku stawki absolutnie wszystko jest tutaj możliwe. Począwszy od walki o Q3 w kwalifikacjach.
Wyścig F1 znów w sobotę
Wspominałem już o tym, że ze względu na rozpoczynający się w niedzielę ramadan weekend wyścigowy rozłożony jest między czwartek i sobotę. W czwartek odbędą się dwie pierwsze sesje treningowe i każda z nich trwała będzie równo godzinę. Pierwsza wystartuje o godzinie 14:30, zaś druga o godzinie 18:00 czasu polskiego. Drugi trening będzie jednocześnie jedynym miarodajnym. Jak już wspominałem, rozpocznie się o godzinie 18:00. Czyli dokładnie o tej porze, o której w dalszej części weekendu rozpoczną się kwalifikacje i wyścig.
Jednak zanim to… piątek o 14:30 odbędzie się trzeci trening. W zasadzie to trening… bez większego znaczenia. Jest to pora, w której warunki będą zdecydowanie inne od tych, w których rozegrane zostaną najważniejsze sesje weekendu. Zespoły zapewne skupią się na sprawdzeniu tego, co udało się wypracować w czwartek późnym popołudniem. Oraz oczywiście tego, na co wpadli ludzie w fabryce odpowiedzialni za analizę danych w symulatorze. Jak już wcześniej wspominałem, zarówno piątkowe kwalifikacje, jak i sobotni wyścig, rozpoczną się o godzinie 18:00 czasu polskiego. Na zawodników czeka 50 okrążeń ścigania. Warto dodać, że w Arabii Saudyjskiej ścigała będzie się również Formuła 2. Formuła 3 ma z kolei wolne i myśli już o weekendzie w Australii.
Zdjęcie wyróżniające: Rudy Carezzevoli | Getty Images | Red Bull Content Pool