Polskie rajdy samochodowe potrzebują młodzieży
W poniedziałek na łamach WRC pochyliłem się nad postacią Huberta Laskowskiego. 18-latek w swoim debiutanckim sezonie w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski wywalczył tytuł w klasie 4. Jest natomiast na scenie RSMP inny młody, bardzo szybki zawodnik. Hubert Kowalczyk urodził się w grudniu 2003 roku – ma aktualnie 20 lat. To jego trzeci sezon w rajdach samochodowych. W ubiegłym roku sięgnął po swoje pierwsze zwycięstwo w RSMP w ośce. Wygrał wówczas Rajd Małopolski. Następnie okazał się najlepszy w Rajdzie Śląska a na koniec roku wygrał w swojej klasie kryterium na ulicy Karowej.
Hubert nie sięgnął wtedy po mistrzostwo Polski ani w ośce, ani w klasie 4, bo lepszym okazał się Gracjan Predko. Natomiast 20-latek postanowił, że musi się dalej rozwijać i przesiadł się do Renault Clio Rally3. Sam wybór był odważny, bo przecież Clio w naszym kraju nie było sprawdzonym samochodem. Wszyscy do tej pory stawiali na budowaną w podkrakowskich Balicach Fiestę Rally3. Natomiast przesiadka do Clio okazała się strzałem w dziesiątkę. Spośród pięciu rozegranych do tej pory rund RSMP, Kowalczyk startujący z Jarosławem Hryniukiem wygrali cztery.
Pora na rozwój
Oczywiście można tutaj zauważyć, że rywalizacja w klasie 3 w RSMP nie jest zbyt mocna. Kowalczyk z Hryniukiem wygrywają rajdy w przekonujący sposób. W gruncie rzeczy nikt w ich kategorii nie stanowi dla nich realnego zagrożenia. Świdnica – wygrana z przewagą ponad 3 minut. Nadwiślański – ponad 3 i pół minuty. Małopolski – ponad 4 minuty. Rzeszowski – niecałe 3. Do momentu wypadku w Rajdzie Koszyc 20-latek miał ponad minutę przewagi nad najbliższym rywalem. Zmierzam do tego, że to, co prezentuje w tym roku Hubert w RSMP, to jest obraz absolutnej dominacji.
Kowalczyk zrozumiał, że do dalszego rozwoju potrzebuje startów zagranicznych. W Rajdzie Rzymu w stawce sześciu załóg w klasie ERC 3 Polak zajął 2. miejsce. Teraz mamy go też na liście zgłoszeń do Rajdu Barum. Mam takie wrażenie, że powinniśmy się bacznie przyglądać temu, co robi ten chłopak. To kolejny bardzo młody i szybki zawodnik, z którego możemy mieć wiele pociechy. Przede wszystkim rozwijający się w mądry sposób. Jego mistrzostwo Polski w klasie 3 uznaję za formalność. Ale co będzie dalej?
Kolejna zmiana auta?
Dalsze starty Kowalczyka w samochodzie Rally3 w Polsce mijałyby się z celem. 20-latek nie ma tutaj konkurencji. Natomiast czy to oznacza, że trzeba od razu wskakiwać do samochodu Rally2? To moim zdaniem też nie byłaby idealna opcja. Osobiście z przyjemnością zobaczyłbym Huberta w pełnym sezonie ERC 3, albo nawet w Junior WRC – razem z Hubertem Laskowskim. Obaj są aktualnie w fazie dużego rozwoju i trzeba uważać, aby nie wykonać tutaj jakiegoś kroku zbyt szybko.
Co przyniesie przyszłość dla Huberta Kowalczyka? Tego oczywiście nie wiemy. Natomiast jak już wspomniałem – to jest kierowca, na którego powinniśmy zwracać uwagę. To kolejny młody facet, który doskonale wie, jak kręci się kierownicą.