Rajd Szwecji – unikat w świecie WRC
Rajd Szwecji to jedyna zimowa impreza w kalendarzu WRC. Ktoś powie, że przecież nawet wcześniej, bo w styczniu, odbywa się Rajd Monte Carlo. Tak, to prawda. Natomiast on zimowy jest tylko ze względu na nazwę pory roku. Od lat na trasach tej imprezy nie widzieliśmy śniegu, a i z lodem ostatnio jest coraz słabiej. W gruncie rzeczy Monte Carlo można określić po prostu imprezą asfaltową (oby w tym roku było inaczej). Pisząc „zimowa” mam raczej na myśli mnóstwo śniegu i lodu, wysokie bandy i samochody poruszające się na oponach z długim, szwedzkim kolcem. I taka impreza w kalendarzu jest tylko jedna – Rajd Szwecji.
To sprawia, że wielu zawodników upodobało sobie tę imprezę. Mowa tutaj o zawodnikach, którzy na co dzień nie startują w Rajdowych Mistrzostwach Świata, natomiast akurat w Szwecji pojawiają się regularnie. Jednym z takich zawodników jest Włoch Lorenzo Bertelli, który w tym roku wystartuje Toyotą GR Yaris Rally1. Oprócz załóg, które pojawią się w całym sezonie WRC, na trasach w Szwecji samochodami Rally1 pojadą jeszcze Kalle Rovanpera (Toyota) oraz Esapekka Lappi (Hyundai).
Potęga kategorii RC2
Nie od dzisiaj wiadomo, że zdecydowanie lepiej od kategorii Rally1 obsadzona jest ta dla aut Rally2. Szwecja nie będzie tutaj wyjątkiem. Na liście jest m.in. Nikołaj Griazin, natomiast on nie będzie punktował. Wśród faworytów trzeba wymienić przede wszystkim reprezentantów krajów nordyckich, którzy na tych trasach czują się lepiej, niż ktokolwiek inny. O zwycięstwo powalczą m.in. Oliver Solberg, Sami Pajari, czy Emil Lindholm. A być może ktoś sprawi niespodziankę? Któryś z młodych, szybkich Finów? Chociażby… Mikko Heikkila, albo Roope Korhonen?
Z numerem 36. na trasy wyruszą Michał Sołowow i Maciej Baran – pierwsza z polskich załóg. Wystartują oni Skodą Fabią RS Rally2 z fińskiej stajni Printsport. Załoga jest zgłoszona do WRC 2, WRC 2 Challenger oraz do WRC Masters Cup. W tej ostatniej kategorii Sołowow i Baran zwyciężyli przed rokiem. Dla Sołowowa będzie to 14 start w Rajdzie Szwecji – pierwszy raz pojawił się tam w 2003 roku. Numer 66. przypadł Jarosławowi Kołtunowi i Ireneuszowi Pleskotowi. Oni pojadą oczywiście Fordem Fiestą Rally2, ale nie zgłosili się do żadnego z cykli. Dla Kołtuna będzie to trzeci start w Szwecji.
Początek sezonu Junior WRC
W Szwecji swój sezon rozpoczną także juniorzy. Wśród nich z numerem 50. są Jakub Matulka i Daniel Dymurski. Wystartują oczywiście Fordem Fiestą Rally3 – tak samo jak wszyscy inni uczestnicy Junior WRC. Dla Matulki będzie to nie tylko pierwszy start w Rajdzie Szwecji, ale w ogóle w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Zadanie na pewno nie będzie łatwe. Wszak – jak już wspominałem – Szwecja to unikatowa impreza. Poza tym konkurencja będzie ogromna, Matulka będzie miał aż 18 rywali.
Rajd Szwecji odbędzie się w dniach 15-18 lutego. W czwartek wieczorem zawodnicy przejadą tylko krótki superoes Umea Sprint. W trakcie kolejnych trzech dni załogi pokonają kolejnych siedemnaście prób. Łączny dystans rajdu to 300 kilometrów. Warto zwrócić uwagę na jedną z nazw odcinków specjalnych. Odcinek drugi oraz piąty to #42 Brattby. To oczywiście hołd dla Craiga Breena. Dla Irlandczyka był to ostatni rajd WRC w życiu. W ubiegłorocznej edycji wygrał oba przejazdy tej próby w przekonywującym stylu. Po drugim przejeździe był nawet liderem rajdu. Stwierdził wtedy, że „po tym dniu chyba powinien zostać burmistrzem Brattby”. Ostatecznie Breen zajął wtedy w Szwecji 2. miejsce. Zmarł kilka tygodni później po wypadku na testach przed Rajdem Chorwacji.