Sprawą przez kilka dni żyła cała Polska. Kierowca Forda Mustanga wypadł z drogi i wjechał w wózek z bliźniakami. Jeden z chłopców zmarł, drugi do dzisiaj walczy o powrót do sprawności i wymaga stałej opieki. Ranna została wtedy również babcia prowadząca wózek.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Prokuratura określiła już jak doszło do zdarzenia. Mężczyzna jechał z niedozwoloną prędkością. Wtedy pierwszeństwo wymusił mu inny samochód. Zamiast zahamować, on przyspieszył, przekroczył linię ciągłą, próbując wyminąć samochód. W wyniku gwałtownego manewru kierowca stracił kontrolę nad samochodem i wjechał na chodnik. Tam samochód uderzył w wózek z dziećmi.
Mężczyzna trafił do aresztu dopiero po wyraźnej reakcji lokalnej społeczności. Wyszedł z niego po trzech miesiącach i będzie odpowiadał przed sądem z wolnej stopy. Adam D. przyznał się do winy – grozi mu 8 lat więzienia.