Honda dla tych, którzy cenią wygodę
Wielu osobom Honda kojarzy się przede wszystkim z mniejszymi autami o sportowym charakterze. Civic to przecież jedna z absolutnych legend polskich dróg, tak samo jak kultowe silniki VTEC. Oczywiście oferta japońskiego producenta jest i była zawsze o wiele szersza. Każdy znajdzie tam coś dla siebie, idealnie trafiającego w jego gusta. Niezwykle ciekawym projektem jest model Jazz, który funkcjonuje na rynku od 1983 roku. Dla wielu osób ten samochód to idealna sztuka kompromisu. Bez szaleństw i niepotrzebnych komplikacji – to auto dokładnie takie, jakie trafi do większości kierowców.

Dziś tak naprawdę ciężko jednoznacznie określić, czym jest Honda Jazz. Powstawała jako hatchback segmentu A. Później otrzymała już większe rozmiary i była zaliczana do segmentu B. Dziś są tacy, którzy w nazewnictwie idą nawet dalej i określają ją… minivanem. Teoretycznie to samochód miejski, choć w praktyce nic nie stoi na przeszkodzie, aby był też samochodem rodzinnym i służył w wyjazdach na dalekie wakacje. To w pewnym sensie opisuje, jakim autem jest Jazz. Przede wszystkim praktycznym i funkcjonalnym, jest samochodem kompromisów – idealnie wyważonym.
A to jeszcze nie wszystko
Na portalu „Autocentrum” wśród największych zalet wymieniana jest m.in. przestrzeń dla kierowcy i pasażerów oraz ergonomia. Projektanci wykonali tu świetną pracę, bo Jazz nie jest największa, natomiast każdy centymetr jest tam doskonale wykorzystany, co tworzy nam samochód wygodny i komfortowy. Do tego dochodzi często podkreślana bezawaryjność, trwałość, niezawodność. Mowa również o samych silnikach, czyli benzynowych VTEC. Te nie mają może przesadnie dużej mocy, ale są bardzo oszczędne. Powtórzę zatem po raz kolejny – Honda Jazz to doskonała sztuka kompromisów.

Oszczędna, bezawaryjna, wygodna, przestronna, funkcjonalna, praktyczna – a do tego tania. Dziś najtańsze egzemplarze używane jesteśmy w stanie znaleźć za niecałe 3 tysiące złotych. Ceny trzeciej generacji (2008-2014) startują w okolicach 9 tysięcy złotych, co wydaje się świetną opcją. W przypadku czwartej generacji trzeba liczyć się już z wydatkiem rzędu 40 tysięcy, natomiast tutaj mowa już chociażby o roczniku 2017. Wydaje się, że dobrym wyborem przy poszukiwaniu taniego, ale jednocześnie niezbyt starego i jakościowego auta może być dziś trzecia generacja.
Zdjęcia: Honda