Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Rekordowy ORLEN 80. Rajd Polski
Pierwsza sobotnia pętla zakończyła się trzecim i zarazem ostatnim przejazdem przez superoes Mikołajki Arena. Wygrali tam Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen, którzy przy okazji pobili rekord toru. W tym momencie warto zauważyć też, że w klasie WRC 2 odcinek wygrali Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk. I załoga ORLEN Team wykręciła z kolei najlepszy czas w historii toru jeśli chodzi o auta Rally2 / R5. Później załogi zjechały na serwis, a następnie, po godzinie 16:00, wznowiono rywalizację.
Na OS13 Świętajno 2 znów fantastycznym wynikiem popisali się Rovanpera i Halttunen. Problemy natomiast mieli Elfyn Evans i Scott Martin, czyli dotychczasowi wiceliderzy rajdu. Co prawda w prawej tylnej oponie wciąż było powietrze… natomiast była ona kompletnie zniszczona, jej bieżnik praktycznie nie istniał i nadawała się tylko do wyrzucenia. Brytyjczycy stracili prawie 9 sekund i spadli na 3. miejsce, za Andreasa Mikkelsena i Torsteina Eriksena. Co gorsza, od tego momentu Evans i Martin musieli już jechać ostrożnie – nie mogli sobie pozwolić na kolejną uszkodzoną oponę. Mieli bowiem tylko jeden zapas – ten, który już wykorzystali.
Nieoczekiwana walka Sesksa z Neuvillem
Również na OS14 Gołdap 2 najszybszymi byli Rovanpera i Halttunen. Mikkelsen i Eriksen pojechali dobry odcinek, natomiast Norwegowie w tym momencie tracili do Finów już 5,2 s. Kolejne 8,1 s za nimi byli Evans i Martin. W tym momencie wydawało się, że niemal wszystko jest już jasne w kontekście sobotnich punktów do klasyfikacji WRC. Różnice były zbyt duże, aby zniwelować je na finałowej próbie dnia. Jedyną niewiadomą było to, kto zakończy dzień na 5. miejscu. Po przedostatnim odcinku dnia byli tam Martins Sesks i Renars Francis, natomiast Łotysze mieli zaledwie 2,4 s przewagi nad Thierrym Neuvillem i Martijnem Wydaeghe.
Należy zaznaczyć, że pomimo złej pozycji startowej Belgowie radzili sobie dzisiaj fantastycznie. Natomiast trzeba podkreślić jednak też to, że równie fantastycznie w trakcie całego dnia radzili sobie Sesks i Francis. Przypomnijmy, że dla nich jest to debiut w samochodzie najwyższej kategorii w mistrzostwach świata. W dodatku jadą samochodem Rally1 bez pakietu hybrydowego, a to oznacza, że w niektórych momentach mają o ponad 130 koni mechanicznych mniej, niż ich rywale. Nagle mamy końcówkę sobotniego etapu, jesteśmy po dwóch koszmarnie trudnych i wymagających dniach ORLEN 80. Rajdu Polski, a Łotysze walczą o pozycję z liderami WRC. Aż strach pomyśleć, do czego zdolni będą Sesks i Francis podczas domowego Rajdu Łotwy, gdzie pojadą Pumą Rally1 już z hybrydą.
Zabrał mu punkty
Na OS15 Czarne 2 Neuville i Sesks stoczyli niesamowity pojedynek. Ostatecznie zwycięsko wyszedł z niego… Sesks! Łotysz na zakończenie sobotniego etapu ma przewagę w wysokości 0,1 s nad Belgiem. Ktoś powie, że to żadna przewaga i jutro Neuville pewnie poradzi sobie z Sesksem. Tak – tak najprawdopodobniej będzie. Natomiast nie ma to większego znaczenia. Pierwsze punkty do klasyfikacji WRC przyznaje się w sobotę i dzisiaj Sesks jest przed Neuvillem. A to oznacza, że Łotysz odebrał Belgowi 2 punkty. Zamiast 8 oczek lider mistrzostw świata przegrywając ten pojedynek zdobył 6. Kto wie – to na koniec sezonu może mieć znaczenie…
ORLEN 80. Rajd Polski na razie przebiega po myśli Kalle Rovanpery i Jonne Halttunena. Przed finałowym dniem rajdu Finowie mają 9,4 s przewagi nad drugimi Andreasem Mikkelsenem i Torsteinem Eriksenem. Trzeci są Elfyn Evans i Scott Martin ze stratą 16,1 s. Pierwszą piątkę kompletują Adrien Fourmaux z Alexandre Corią oraz… Martins Sesks z Renarsem Francisem – rewelacja tego rajdu. Dodajmy, że Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk zakończyli dzień na 9. miejscu w klasie WRC 2 i na 7. w klasie WRC 2 Challenger.