Opel, który został legendą
Decyzja o zatwierdzeniu projektu została podjęta w 1987 roku. Pierwszy Opel Calibra zjechał z taśmy ponad 35 lat temu. Zakładam, że wielu naszych czytelników nie było jeszcze wówczas na świecie. Samochód powstawał jako „usportowiona wersja Vectry”. Calibra była próbą nowego spojrzenia na rynek motoryzacyjny. Jednocześnie była też próba nawiązania rywalizacji z coraz śmielej poczynającymi sobie w Europie producentami z Japonii. Chyba się udało, bo po dwóch latach popyt na auto był tak duży, że nie wystarczała już produkcja w niemieckim Russelsheim. Do gry musiała wkroczyć fabryka w fińskim Uusikaupunki.
Opel Calibra był oferowany w kilku wariantach. Wszystkie oczywiście posiadały benzynową jednostkę. Jeśli chodzi o moc, to ta wahała się od 115 koni do przeszło 200 koni mechanicznych. W większości mowa o 2-litrowych silnikach, natomiast w ofercie było też 2,5-litrowe V6. Były też wersje z napędem na cztery koła i turbiną. Powstawały nawet modele specjalne, chociażby ten z oznaczeniem DTM, czy też sygnowany nazwiskiem Keke Rosberga, mistrza świata Formuły 1 i ojca… innego mistrza świata F1, czyli Nico Rosberga.
Ile dziś kosztuje Calibra?
Jeśli chodzi o spalanie, to oczywiście nie był najbardziej ekonomiczny samochód. Oczywiście nie taki był też zamysł. Mocne, usportowione silniki benzynowe nie mają zazwyczaj zbyt wiele wspólnego z potencjalnym ecodrivingiem. Natomiast z drugiej strony, jazda Calibrą nie oznaczała też w tym względzie większych problemów. Przy jeździe poniżej 100 km/h bez problemu można było osiągnąć spalanie na poziomie 6 litrów. Kiedy było trochę szybciej, spalanie oczywiście rosło w rejony 7,5 litra na 100 kilometrów.
Opel Calibra był prawdziwą legendą. W zasadzie to jest nią do dzisiaj. To wciąż symbol, prawdziwa ikona. Oczywiście dzisiaj to już bardziej klasyk, natomiast bez wątpienia znajdą się zainteresowani. Opla Calibrę da się dziś kupić, natomiast nie jest to łatwym zadaniem. Na jednym z popularnych portali z ogłoszeniami znajdują się zaledwie trzy takie auta. Cena oscyluje w granicach 24-30 tysięcy złotych. Mowa tu w najlepszym przypadku o modelu, który ma 28 lat. Ten najtańszy ma… 33 lata. Z jednej strony w cenie 24-30 tysięcy złotych da się kupić samochód młodszy przynajmniej o 15 lat. Jednak z drugiej, to Calibra, która do dziś budzi sentyment.
Zdjęcie główne: Paul Steuber / Pixabay