Na zakończenie weekendu Wyścigowych Mistrzostw Polski OMM Drive Super S Cup zawodnicy wzięli udział w wyścigu długodystansowym. Po sprintach nadeszła więc pora na wyzwanie w stylu endurance, w którym kierowcy mierzyli się na dystansie czasowym 120 minut.
Jeśli chodzi o zawodników OMM Drive Super S Cup, to z najlepszej pozycji do wyścigu startowali Jacek Cichopek oraz Marcin Olejniczak. Oczywiście te załogi to po części skrót myślowy – oni tworzyli parę, natomiast oczywiście w wyścigu endurance chodzi o to, aby najpierw zaprezentował się jeden kierowca, a później o jak najlepszy wynik walczył jego zmiennik.
Niestety, Olejniczak i Cichopek zakończyli swój udział w wyścigu już po trzech okrążeniach. To otworzyło pole do walki o zwycięstwo dla czterech pozostałych załóg. Ostatecznie po nieco ponad 120 minutach rywalizacji, po zasłużony triumf sięgnęła dwójka Robert Boruszak i Tomasz Pawlaczyk.
Ten pierwszy znakomicie prezentował się w trakcie tego weekendu. Boruszak wygrał kwalifikacje do pierwszego wyścigu sprinterskiego, natomiast nie mógł wziąć w nim udziału ze względu na problemy zdrowotne. Zawodnik pojawił się w dzisiejszym wyścigu sprinterskim i startując z ostatniego pola startowego zajął znakomite drugie miejsce, tracąc do zwycięzcy zaledwie 0.192 s i wykręcając sześć najlepszych czasów okrążenia. Co nie udało się w wyścigach sprinterskich, w końcu udało mu się w rywalizacji endurance.
Jedno okrążenie do zwycięzców straciła dwójka Toon Knapen i Michał Molski, zaś podium ze stratą dwóch okrążeń do drugiego miejsca skompletowali Konrad Nowak-Ignatowski i Damian Stachowiak. Czwartą i zarazem ostatnią załogą OMM Drive Super S Cup, która dojechała do mety, był duet Hawryluk/Hyżyk.
Wyścig endurance w klasyfikacji generalnej padł łupem dwójki Janusz Szymański/Gosia Rdest, którzy podróżowali Porsche 911 GT3 Cup.