Z pole position do wyścigu sprinterskiego 5. rundy OMM Drive Super S Cup wystartował Robert Boruszak. Obok niego w pierwszej linii ustawił się Bartosz Alejski. Od początku wydawało się, że to właśnie między nimi rozstrzygną się losy triumfu w wyścigu, chociaż spore nadzieje na dobry wynik mieli też chociażby startujący z drugiej linii Adam Dębicki i Jakub Kojder, czy ruszający do walki tuż za nimi Adrian Lewandowski i Marcin Olejniczak.
Boruszak wystartował dobrze i starał się uciec swojemu rywalowi, natomiast panowie trzymali się bardzo blisko siebie. Dość powiedzieć, że na trzecim okrążeniu wykręcili identyczny czas! Później Alejski stopniowo odrabiał. Na jednym okrążeniu urwał 0,1 s, na kolejnym 0,2 s, ale na następnym znów stracił 0,1 s. Podsumowując – panowie cięli się na żyletki, jadąc jednocześnie o wiele szybciej od rywali.
Ale Alejski nie dawał za wygraną. Dojechał w końcu do Boruszaka i doszło do kolizji. Niestety, w jej wyniku lider wyścigu spadł na czwarte miejsce, a później osunął się jeszcze dalej, na pozycję siódmą. Wyścig padł ostatecznie łupem Alejskiego, a podium uzupełnili Adrian Lewandowski i Jakub Kojder.