Spis treści:
- Wielka ofensywa modelowa
- Najmłodszy i największy
- Jakie są dziś ceny?
SUV dla każdego
To właśnie druga dekada XXI wieku uznawana jest za okres, w którym segment SUV doświadczył największego „boom”. Wktórce kolejni producenci zaczęli prezentować zupełnie nowe modele. Nie wystarczył już jeden SUV w ofercie – musiało być ich przynajmniej kilka, w różnych segmentach. Błyskawicznie pojawiały się nowe projekty, wizje, koncepcje – niektórzy wręcz skupili się wyłącznie na tych autach. To szaleństwo trwa nadal – ludzie nadal uwielbiają te auta a producenci nadal szukają obszarów, w których można coś usprawnić.

Dosyć późno, bo w 2016 roku swoją ofensywę modelową związaną z SUV-ami rozpoczął Seat. Może i późno, natomiast był to proces bardzo dobrze przemyślany i na rynku pojawiły się trzy naprawdę świetne modele. Ateca zaprezentowana w 2016 roku była pierwszym SUV-em Seata w ogóle. Była opcją pośrednią i zaliczano ją do segmentu C. W 2017 roku pojawiła się Arona – crossover zaliczany do segmentu B, zaś ofensywę uzupełnił model większy i bardziej prestiżowy z segmentu D – Tarraco zaprezentowane w roku 2018.
Dlaczego już go nie produkują?
Seat Tarraco znakomicie się prezentował. Był najmłodszym i największym SUV-em w nowej ofercie hiszpańskiej marki. Był wygodniejszy, bardziej przestronny i znakomicie wyposażony. Zastosowano tutaj wszelkie najnowsze technologie i systemy. Kierowcy mieli do wyboru całkiem niezłą gamę silników. Jeśli chodzi o jednostki benzynowe, mieliśmy tu 1.5 i 2.0 o mocy od 150 do 245 koni mechanicznych. Była też hybryda – również o mocy 245 koni oraz trzy diesle – każdy 2-litrowy, z wariantami mocy 150, 190 oraz 200 koni. Jeśli chodzi o cykl mieszany, w przypadku diesli spalanie spadało w okolice 5,5 litra, w przypadku benzyniaków poniżej 7 litrów. Oczywiście najbardziej oszczędną wersją była hybryda.

Tarraco jawi się jako świetny samochód rodzinny. Był bardziej przestronny, miał większy bagażnik i ładowność. Był bardziej funkcjonalny, komfortowy – bardziej premium. Dlaczego więc w 2024 roku wycofano go z produkcji, choć przedstawiciele Seata twierdzili, że był wielkim sukcesem? Być może chodziło o to, aby zwracać większą uwagę na modele spod znaku Cupry – chociażby na podobny do Tarraco nowy model Terramar. Jeśli ktoś jednak chciałby dać dziś szansę Tarraco, ceny używanych egzemplarzy z rocznika 2019 startują w okolicach 70 tysięcy złotych.
Zdjęcia: Seat Media Center