Paliwo będzie droższe. O ile?
Czy zdążyliśmy przyzwyczaić się już do tego, że paliwo kosztuje zdecydowanie powyżej bariery 6 zł za litr? Myślę, że większość osób przeszła z tym do porządku dziennego. Jednak wciąż są tacy, którzy z rozrzewnieniem wspominają czasy, gdy benzyna i diesel kosztowały 5 zł. Aktualnie wydaje się to bardzo odległym snem – czymś, co nie miało prawa występować. Wiele osób wciąż ma nadzieję, że sytuacja się zmieni. Że nagle, niczym za dotknięciem magicznej różdżki, ten koszmar zniknie. Kryzys się skończy, a my w nowej rzeczywistości spotkamy takie ceny, jak kiedyś.
Jest to oczywiście tylko marzenie. Nic takiego raczej się nie wydarzy. A już na pewno… nie na przestrzeni jednego tygodnia. Musimy bowiem przygotować się na to, że paliwo znów będzie droższe. 19 czerwca na portalu „e-petrol.pl” opublikowano notowanie średnich cen paliw w Polsce. Dowiedzieliśmy się z niego, że benzyna 95-okatnowa oraz diesel kosztują średnio 6,39 zł. W przypadku Pb98 mowa o cenie 7,14 zł natomiast w przypadku LPG było to średnio 2,67 zł. Co czeka nas w nadchodzącym tygodniu?
Będzie drożej…
Specjaliści „e-petrol.pl” przewidują, że w przyszłym tygodniu, czyli w dniach 24-30 czerwca, paliwo może podrożeć. W przypadku benzyny 95-oktanowej prognozy mówią o tym, że cena może wzrosnąć nawet do 6,47 zł. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w przypadku diesla. Tutaj pesymistyczny scenariusz sugeruje wzrost ceny nawet do 6,49 zł. Także w przypadku dwóch pozostałych rodzajów paliwa możemy się przygotować na podwyżki. Cena w przypadku Pb98 może wzrosnąć do 7,22 zł a w przypadku LPG do 2,70 zł.
Są to oczywiście złe informacje dla kierowców. Nie chodzi tak o rozmiar podwyżek, jak o sam fakt, że trend układa się w złą dla nas stronę. Wystarczy spojrzeć na wykres tego, jak zmieniają się ceny paliw w polskich rafineriach. Od 5 czerwca regularnie zarówno benzyna, jak i diesel, drożeją. Wzrosty cen są zdecydowanie bardziej zauważalne w przypadku oleju napędowego, który w nieco ponad dwa tygodnie podrożał o 303 zł na metrze sześciennym. A 303 zł na metrze sześciennym to mniej więcej 30 groszy na litrze. 30 groszy na przestrzeni nieco ponad dwóch tygodni.
Planowanie wakacyjnych wyjazdów?
W przypadku podróży po Polsce pole manewru jest raczej niewielkie. Chociaż – zawsze warto sprawdzić ceny i w miarę możliwości tankować poza autostradami, czy drogami szybkiego ruchu. To stary i sprawdzony sposób na oszczędności. Natomiast ciekawie wygląda sytuacja w przypadku podróży zagranicznych. Jednym z ulubionych wakacyjnych kierunków Polaków jest Chorwacja. Zazwyczaj podróżujemy tam przez Słowację oraz Węgry. Tak oto przykładowo diesel w Polsce kosztuje aktualnie 6,39 zł, w Słowacji 6,38 zł, na Węgrzech już 6,54 zł a w Chorwacji…5,94 zł. Warto planować wakacyjne wyjazdy również pod tym względem. Dla przykładu tankując już w Chorwacji, a nie na Węgrzech, różnica sięga przecież 60 groszy na litrze.
Zdjęcie wyróżniające: VariousPhotography / Pixabay