Nie wiesz, co to za Ford? To może być błąd
Ford Galaxy po raz pierwszy pojawił się na rynku w 1995 roku. Był to wówczas minivan segmentu D, który stanowił bliźniaczą konstrukcję chociażby do Volkswagena Sharana. Już sam segment mówi nam o tym, że to duże, przestronne auto, które do dziś można wykorzystywać w różnych celach. Z jednej strony będzie to świetne auto rodzinne, które pomieści wszystko… i wszystkich. Z drugiej jednak może też stanowić świetny wybór jako auto na dojazdy do pracy… bądź też bezpośrednio wykorzystywane w pracy.
W przypadku pierwszej generacji mieliśmy do wyboru kilka wariantów silnikowych zarówno w przypadku jednostek benzynowych, jak i diesla. Moc oscylowała tutaj w przedziale od 90 do 204 koni mechanicznych, więc każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Ford Galaxy był oczywistym sukcesem, więc kontynuacją była druga generacja produkowana w latach 2006-2015. A że zapotrzebowanie na tego typu samochody nie malało, produkcję przeciągnięto na trzecią generację, która była montowana w Walencji do 2023 roku.
Dlaczego możesz go potrzebować?
Jak już wcześniej podkreśliłem, mowa tu o dużym i przestronnym samochodzie. Galaxy jest wygodne i bardzo komfortowo się nim podróżuje. Kierowca i pasażerowie mają sporo miejsca i nie przeszkadza to w tym, aby bagażnik był bardzo pojemny. Samochód ma też ogromny zbiornik paliwa o pojemności 70 litrów, więc jest wręcz skrojony do długich podróży i rzadkiego tankowania. Dość powiedzieć, że w wariantach z silnikami diesla często mówimy tu nawet o okolicach spalania na poziomie 5 litrów paliwa, co teoretycznie pozwoliłoby na pokonanie ponad 1300 kilometrów!
Natomiast fundamentalną zaletą Forda Galaxy jest… cena! Pierwszą generację w okolicach rocznika 2005 można dzisiaj kupić nawet za… 5 tysięcy złotych. W przypadku tej kolejnej i okolic roczników 2010 mowa już o cenie na poziomie 20 tysięcy złotych. Szczególnie w tym pierwszym przypadku wygląda to na króla oszczędności. Zwłaszcza, jeśli ktoś szuka dużego, oszczędnego, pojemnego samochodu czy to na dojazdy do pracy, czy bezpośrednio do pracy.
Zdjęcia: Ford