Neuville i Wydaeghe mistrzami WRC już dzisiaj? Chilijska katastrofa Sebastiena Ogiera trwa…

Istnieje teoretyczna możliwość, że mistrzów WRC poznamy już dzisiaj. Oczywiście taki scenariusz nie należy do najbardziej prawdopodobnych, natomiast matematyka go dopuszcza. Co musiałoby się wydarzyć, aby Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe już dzisiaj świętowali? Spróbujemy przeanalizować tę sytuację. Jak przebiegał sobotni etap Rajdu Chile? Co stało się z Sebastienem Ogierem i jak radzą sobie Polacy?

WRC Rajd Chile
Podaj dalej

Najtrudniejszy odcinek sezonu WRC?

Rajd Chile z całą pewnością nie będzie należał do grona ulubionych rund WRC dla Sebastiena Ogiera i Vincenta Landais. Po piątkowym etapie Francuzi tracili do liderów prawie półtorej minuty. Szanse na zwycięstwo prawdopodobnie przepadły, natomiast załoga Toyota mogła liczyć na awans o kilka pozycji i zebranie wciąż w miarę solidnej porcji punktów. Sobotni poranek dał nam jednak do zrozumienia, że nic takiego się nie wydarzy. Przynajmniej jeśli chodzi o punkty zdobyte tego dnia.

WRC Rajd Chile
fot. M-Sport

Ogier pechowo zahaczył o wystający z drogi głaz. Ten uszkodził zawieszenie, w konsekwencji czego GR Yaris Rally1 nie skręcił do kolejnego zakrętu i wylądował w przydrożnym rowie. Szybko okazało się, że jest to usterka nie do naprawienia na miejscu. Właśnie w taki sposób – dwa zakręty przed metą ponad 25-kilometrowej próby Lota, Ogier i Landais pożegnali się z sobotnim etapem Rajdu Chile. Jednocześnie… w gruncie rzeczy mogli pożegnać się z jakimikolwiek szansami na tytuł mistrzów świata. Chociaż… matematycznie wciąż może on być możliwy po zakończeniu rajdu.

Nowi mistrzowie świata już dzisiaj?

Istnieje taka matematyczna możliwość, aby Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe cieszyli się z mistrzostwa świata już dzisiaj. Natomiast pierwszy warunek jest taki, że Ott Tanak i Martin Jarveoja nie mogą ukończyć Rajdu Chile. Zdobyte wczoraj przez Estończyków punkty teoretycznie zamykają temat rozstrzygnięcia sezonu WRC w Ameryce Południowej. Natomiast aby te punkty z soboty zatrzymać, Tanak i Jarveoja muszą dojechać do mety rajdu. Jeśli tego dokonają – bez względu na niedzielne wyniki – Neuville i Wydaeghe nie zostaną w ten weekend mistrzami świata.

WRC Rajd Chile
fot. Dufour Fabien / Hyundai Motorsport GmbH

Drugi warunek jest taki, że do mety rajdu musieliby nie dojechać również Kalle Rovanpera z Jonne Halttunenem, lub Elfyn Evans ze Scottem Martinem. Kwestia w tym, że Neuville i Wydaeghe potrzebują większego dorobku punktowego z soboty. Nawet jeśli Tanak i Jarveoja nie dojadą do mety, Belgowie zdobędą za sobotę 13 punktów. To – nawet w połączeniu z potencjalnym kompletem punktów w niedzielę – nie da im mistrzostwa. Sytuacja zmieniłaby się dopiero, kiedy za sobotę załoga Hyundaia mogłaby sobie dopisać minimum 15 punktów za 2. miejsce. Natomiast jak już wspominałem – przynajmniej dwie załogi z pierwszej trójki – w tym Tanak z Jarveoją – nie mogłyby ukończyć rajdu.

Rozważania czysto teoretyczne

Jeśli rajdu nie ukończyłby Tanak i ktoś z dwójki Rovanpera / Evans, Neuville zgarnąłby za sobotę 15 punktów. Wówczas musiałby dzisiaj zdobyć komplet 12 punktów, a jego dorobek osiągnąłby liczbę 219 oczek. I w tej sytuacji Tanak nie byłby w stanie dogonić swojego zespołowego kolegi w dwóch finałowych rundach sezonu WRC. Zatem kwestię Tanaka mamy omówioną. W takim scenariuszu Ogier mógłby dzisiaj zdobyć maksymalnie 4 punkty a Elfyn Evans… żadnego. Walijczyk mógłby tego „dokonać” na dwa sposoby. Nie ukończyć rajdu w ogóle, albo nie zapunktować ani za niedzielny etap, ani za Power Stage.

WRC Rajd Chile
fot. Jaanus Ree / Red Bull Content Pool

Jak już podkreśliłem, są to rozważania czysto teoretyczne. Myślę, że prawdopodobieństwo takiego scenariusza na niedzielę nie przekracza 1% szans. Jesteśmy niemal pewni tego, że nowych mistrzów nie poznamy w trakcie Rajdu Chile. Natomiast z drugiej strony… podczas Rajdu Europy Centralnej ta sytuacja będzie już wyglądała zupełnie inaczej. Neuville i Wydaeghe najpewniej będą koronowani dopiero tam. Powtórzę – w Chile jest to teoretycznie możliwe, natomiast bardzo, bardzo mało prawdopodobne. Zbyt wiele musiałoby się wydarzyć.

Mgła wszech czasów w WRC?

No właśnie – zbyt wiele musiałoby się wydarzyć. Jednak dzisiaj zawodnicy mają do przejechania tylko 4 odcinki specjalne o łącznej długości bez mała 55 kilometrów. To dystans przeciętnego rajdu okręgowego w naszym kraju. Musimy sobie powiedzieć szczerze, że nic większego teoretycznie nie ma prawa się tutaj wydarzyć. Teoretycznie. Nie wiemy, jakie w Chile będą panowały warunki. Wczoraj popołudniowa pętla kończyła się w iście koszmarnych okolicznościach.

WRC Rajd Chile
fot. Jaanus Ree / Red Bull Content Pool

Szczególnie próba Lota miała fragment tak potężnej mgły, że zawodnicy żartowali, że nie widzieli nawet końca maski swojego samochodu. Oczywiście nikomu nie było do śmiechu. Widoczność była niemal zerowa. Kajetan Kajetanowicz określił ją jako… maksymalnie 15 metrów. Yohan Rossel w pewnym momencie musiał się zatrzymać. Nie widział zupełnie nic. Kierowcy podkreślali, że nie widzieli czegoś takiego nigdy w swoim życiu. Kajto powiedział wprost – to było „mleko”. Różnice czasowe natychmiast stały się ogromne. Więc jeśli dzisiaj taka pogoda miałaby się powtórzyć, to nawet na tych 55 kilometrach zdarzyć może się wszystko. Natomiast jeśli pogoda nie spłata w Chile figla, nie powinniśmy obserwować dużych zmian w klasyfikacji generalnej.

Wszystko zależy od pogody…

W Rajdzie Chile prowadzą w tym momencie Rovanpera i Halttunen. Finowie wypracowali 15,1 s przewagi nad Evansem i Martinem i 33,6 s nad Tanakiem i Jarveoją. Za Estończykami na 4. miejscu są Neuville i Wydaeghe, którzy tracą 43,7 s do liderów. Pierwszą piątkę kompletują Fourmaux i Coria. O 6. miejsce walczą Pajari i Malkonen z Munsterem i Louką. Te dwie załogi dzieli aktualnie 1,1 s. Na 8. miejscu znajduje się ostatnia z załóg Rally1 – Lappi i Ferm ze stratą przekraczającą 5 minut. Wydaje się, że różnice (poza walką o 6. miejsce) są zbyt duże, aby cokolwiek mogło się wydarzyć. Teoretycznie. Wszystko zależy od pogody. Przy potencjalnych opadach deszczu i mgle – szczególnie takiej, jak wczoraj – sekundy uciekają nadzwyczajnie szybko.

WRC Rajd Chile
fot. Jaanus Ree / Red Bull Content Pool

W WRC 2 prowadzą Yohan Rossel i Florian Barral. 21,6 s tracą do nich Nikołaj Griazin i Konstantin Aleksandrow, zaś 38,4 s z tyłu są Gus Greensmith i Jonas Andersson. Dopiero na 4. miejscu ze stratą ponad 1 minuty i 21 sekund do liderów są Oliver Solberg i Elliott Edmondson. Oni w ten weekend mogli wywalczyć tytuł w WRC 2. Natomiast aby tak się stało, musieliby wygrać Rajd Chile. To w tym momencie wydaje się mało prawdopodobne. Na 5. miejscu w WRC 2 i 2. w WRC 2 Challenger znajdują się Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak. Polacy tracą do Griazina i Aleksandrowa ponad 2 minuty, co w normalnych okolicznościach zamyka temat walki o zwycięstwo.

Zdjęcie wyróżniające: Austral / Hyundai Motorsport GmbH

Przeczytaj również