Począwszy od 2013 roku prawo jazdy jest terminowe – wydawane maksymalnie na 15 lat. W przypadku osób z problemami zdrowotnymi ten czas jest krótszy – podaje „Interia”. A co z tymi, którzy mają dokumenty bezterminowe? Otóż okazuje się, że oni również muszą wymienić je na nowe!
Ci, którzy mają bezterminowe prawo jazdy i tak będą musieli je wymienić. Ten proces wymiany rozpocznie się w 2028 roku i potrwa do roku 2033. I przy wymianie oni również będą mieli już dokument z konkretnym terminem – wystawiony maksymalnie na 15 lat. I tak uważam, że ta zmiana jest kontrowersyjna.
https://wrc.net.pl/kw-fatalne-informacje-dla-kierowcow-diesel-mocno-w-gore-nawet-750-zl-za-litr-a-benzyna
Kontrowersyjna, bo ci z bezterminowym prawem jazdy nie będą musieli przedstawiać żadnych zaświadczeń lekarskich. Złożą wniosek i dostaną nowy dokument. Pytam się – na jakiej podstawie? Nie oszukujmy się, większość ludzi zdaje egzamin w wieku 18. lat, więc w momencie koniecznej wymiany mają 33. lata. Coś w tych okolicach. Można chyba stwierdzić, że są to osoby wciąż młode i zazwyczaj w pełni sił i zdrowia.
Nie ma to żadnego sensu!
I te młode osoby muszą przedstawić zaświadczenie z badań lekarskich i pewnie będą musiały to robić przy każdej zmianie – to jest oczywiste, normalne. Ale już osoba z bezterminowym prawem jazdy, czyli – załóżmy – ktoś, kto zdał egzamin w 1970 roku – będzie wymieniał dokumenty w wieku nawet 63. lat. I co? I ta osoba nie musi już przedkładać żadnych zaświadczeń lekarskich? Przecież to jakiś absurd.
https://wrc.net.pl/kw-pilne-wniosek-o-doplate-na-wegiel-o-dofinansowanie-juz-mozna-sie-starac-zobacz-jak-zlozyc-wniosek
Czy jestem za prawem jazdy z określonym terminem? Tak – oczywiście! Czy popieram pomysł o badaniach lekarskich co określony czas? Oczywiście! Ale dla wszystkich. Nie rozumiem tej kompletnie absurdalnej decyzji o tym, że młodzi kierowcy badania robić muszą, aby dostać nowe dokumenty, a ci starsi nie. Nie widzę w tym kompletnie żadnego sensu. Jeśli już – to czy nie powinno być aby odwrotnie?