Mitsubishi zbudowało świetny samochód na dojazdy do pracy. Dziś cena wydaje się śmieszna

Na przestrzeni lat Mitsubishi kojarzyło nam się z różnymi modelami. Dla mnie osobiście ikoną był Lancer. Szczególnie w sportowej, czy rajdowej wersji. Do dzisiaj toczy się dyskusja wśród fanów, czy lepszy jest właśnie Lancer, czy Subaru Impreza? Myślę, że to jedna z tych batalii, która nigdy nie będzie rozstrzygnięta. Natomiast na przestrzeni lat japoński producent oferował też inne modele. Dzisiaj wydają się świetną opcją chociażby jako auto na dojazdy do pracy, czy do poruszania się po mieście.

Mitsubishi Colt cena silnik spalanie
Podaj dalej

Mitsubishi, czy Subaru?

Kwestia tego, który z tych dwóch japońskich producentów jest górą, nigdy nie zostanie rozstrzygnięta. To jedno z klasycznych, fundamentalnych pytań bez odpowiedzi. Lancer, czy Impreza? Myślę, że nawet wśród naszych czytelników rozkład sympatii rozłożyłby się po równo. Moglibyśmy zagłębić się w rajdowe statystyki. Subaru ma więcej wygranych rajdów od Mitsubishi. Sam Lancer też wygrał mniej imprez, niż Impreza. Ale tutaj oczywiście można by przez długi czas dyskutować odnośnie ich programów i jakości zawodników. Zresztą, pojedyncze rajdy nie mają takiego znaczenia, jak tytuły mistrza świata. A tak się składa, że jeden kierowca Mitsubishi wywalczył ich więcej, niż wszyscy kierowcy Subaru razem wzięci.

Mitsubishi Colt cena silnik spalanie
fot. Dimitris Vetsikas / Pixabay

Zostawmy jednak odwieczną batalię. Skupmy się na Mitsubishi i na… mniejszym bracie Lancera. Tym w gruncie rzeczy przez wiele lat był Colt. Zresztą wprost mówiło się wówczas o tym, że Colt to po prostu Lancer w wersji hatchback. Dla wielu osób już samo to może być ogromnym plusem. Mniejszy, tańszy, ale jednocześnie oferujący podobne osiągi. Oczywiście w wersji podstawowej, cywilnej. To na pewno mogło być dobre rozwiązanie. Colt pojawił się na rynku w 1978 roku. Motoryzacyjnie to oczywiście prehistoria, więc przejdźmy sprawnie do czwartej generacji.

Kolejny pojedynek?

Colt czwartej generacji. No tak. Chcieliśmy uciec od pojedynku Lancera z Imprezą… więc od razu wmieszaliśmy się w pojedynek Colta z… Hondą Civic. Byli tacy, którzy stawiali tutaj na tego pierwszego. A nawet jeśli nie decydowali się na rozstrzygnięcie tej kwestii, to twierdzili, że Colt to przynajmniej bardzo poważna i solidna alternatywa dla Civica. Dzisiaj tych aut na rynku jest już niestety niewiele. Colta czwartej generacji wciąż można kupić, chociaż będzie to trudne zadanie. Raczej nie powinniśmy się też spodziewać idealnego stanu… chociaż cena powinna powiedzieć wszystko w tym temacie. Okolice 5 tysięcy to raczej górna granica.

Mitsubishi Colt cena silnik spalanie
fot. Tomasz Mikołajczyk / Pixabay

Natomiast tutaj z pomocą przychodzą kolejne generacje. Colt do dzisiaj uważany jest jako bardzo rozsądny i solidny wybór. Odpowiedni na dojazdy do pracy, czy do poruszania się po mieście. Ekonomiczny, oszczędny… tani? Raczej tak, bo modele z okolic 2010 roku bez problemu kupimy za 10 tysięcy złotych. I tutaj Colt bardzo wyraźnie zyskuje. Szczególnie, jeśli dodamy do tego opinie kierowców. Ci za największe atuty, oprócz oczywiście ceny, uważają świetny silnik oraz bezawaryjność. Dla wielu tyle wystarczy.

Zdjęcie główne: Avany Sathyajith / Pixabay

Przeczytaj również