Ten Ford to świetny wybór
W jakich obszarach Ford Ka do dzisiaj może stanowić świetny wybór? To z całą pewnością dobre auto do poruszania się po mieście. Małe, zwinne, wszędzie się zmieści i nie nastręczy żadnych problemów z parkowaniem. Może być to również dobra opcja na pierwszy samochód – tuż po zdaniu egzaminu na prawo jazdy. Jest mały, oszczędny, wygodny – niczego mu nie brakuje. Forda Ka można potraktować jako idealny „drugi samochód” w rodzinie. Ot – wyskoczyć nim na zakupy, czy zawieźć dzieci do szkoły. Wreszcie, może być też dobrym samochodem na dojazdy do pracy.

Wszystkie te opcje wynikają z kilku faktów, o których częściowo już wspomniałem. Ford Ka jest niewielki i wygodnie się nim podróżuje. Nie jest ikoną stylu, natomiast w wielu przypadkach nie będziemy zwracali na to uwagi. Jest to samochód tani, oszczędny, ekonomiczny i prosty w konstrukcji. Wiele elementów naprawi w nim każdy domorosły mechanik. Generalnie te naprawy nie będą tutaj ani skomplikowane, ani zbyt kosztowne. To wszystko są kwestie, które sprawiają, że nawet dzisiaj, pomimo upływu lat, wiele osób rozważa zakup takiego samochodu.
Co mówią o nim ludzie?
Dwie pierwsze generacje Forda Ka mają charakterystyczny, unikatowy wygląd. Trzecia przypomina już bardziej pomniejszoną wersję Fiesty. W zależności od generacji, ich średnia ocena na portalu „Autocentrum” wynosi od 3,8 do 4,2 na 5. Silnikom raczej nie poświęcimy większej uwagi. W większości są to bardzo małe i słabe jednostki. Są też jednocześnie oszczędne… Generalnie w przypadku Forda Ka potwierdza się stara zasada – im nowsze, tym lepsze. Z biegiem czasu poprawiano różnego rodzaju mankamenty i ludzie coraz mniej na niego narzekali.

Modele drugiej generacji, takie z roczników 2005-2007 kupimy dziś nawet w cenie 3 tysięcy złotych. Jasne – z jednej strony, czego się spodziewać? Jest to samochód mały i słaby. Natomiast w aktualnych czasach 3000 zł za sprawny samochód to jednak wciąż świetna cena. Nowsza generacja, ta przypominająca już bardziej mniejszego brata Fiesty to już koszt w okolicy 7-8 tysięcy złotych. I wciąż uważam, że jest to niewiele. Szczególnie zważywszy na fakt, że – jak już wspominałem – im Ford Ka był nowszy, tym był jednocześnie lepszy. Tu mówimy już np. o rocznikach 2010, w których większość błędów jest wyeliminowana. Brzmi naprawdę nieźle.
Zdjęcia: Ford Media Centre