Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Kwalifikacje F1 w Abu Zabi. Było ciekawie…
Podczas trzeciej sesji treningowej najbardziej zapracowanym zawodnikiem był Carlos Sainz. Hiszpan z Ferrari przejechał aż 29 okrążeń. Wydaje się, że w ten sposób chciał odrobić zadanie domowe po wczorajszych problemach w FP2. Przypominam, że wtedy Sainz na samym początku rozbił swój bolid i stracił całą sesję. Koniec końców fakt, że zawodnik Ferrari wykonał najwięcej pracy, nic wielkiego mu nie dał. Sainz zajął w trzecim treningu ostatnie miejsce, a następnie odpadł z kwalifikacji już w Q1.
Natomiast wracając jeszcze do treningu na Yas Marina Circuit, najlepszy czas wykręcił tam George Russell. Tuż za nim znaleźli się zawodnicy McLarena – Lando Norris i Oscar Piastri. Pomarańczowe bolidy mają w ten weekend F1 wyjątkowo duży potencjał. Za podium znalazł się przedstawiciel Williamsa, Alexander Albon. Trzeba przyznać, że jak na możliwości bolidów Williamsa, Albon osiąga niesamowite wyniki. To wielki talent, a my wciąż trochę o tym zapominamy.
Koszmar Sainza trwa
To nie jest pierwszy koszmarny weekend Carlosa Sainza w tym roku. Wróćmy chociażby do Grand Prix Las Vegas, które odbyło się w miniony weekend. Po kilku minutach pierwszego treningu Hiszpan najechał na studzienkę i doskonale pamiętamy, co działo się dalej. Wczoraj Carlos popełnił błąd i wylądował w bandzie. W treningu był ostatni, a w kwalifikacjach odpadł w Q1. Dla kierowcy Ferrari ten sezon już się tak naprawdę skończył. Oprócz niego w Q1 odpadli także Kevin Magnussen, Valtteri Bottas, Guanyu Zhou oraz Logan Sargeant.
Niespodzianek nie zabrakło również w Q2, ponieważ do finałowej części czasówki awansować nie zdołał Lewis Hamilton. Chociaż – no właśnie – czy to niespodzianka? Mercedes w ostatnich tygodniach prezentuje bardzo przeciętną formę. Razem z Brytyjczykiem na Q2 swoją jazdę zakończyli Esteban Ocon, Lance Stroll, Alex Albon oraz Daniel Ricciardo. I o ile Ricciardo sztuka awansu do Q3 się nie udała, tak dokonał tego jego zespołowy kolega, Yuki Tsunoda. I to na pewno jest fakt godny odnotowania.
Verstappen z pole position. Świetny Tsunoda
Ostatecznie Yuki Tsunoda zajął w kwalifikacjach kapitalne 6. miejsce! Zawodnik zespołu AlphaTauri wspieranego przez ORLEN wystartuje do jutrzejszego wyścigu z trzeciej linii obok Lando Norrisa. I to pokazuje, jak znakomitą robotę wykonał Japończyk. Yuki w czasówce zdołał pokonać wielkiego Fernando Alonso, Nico Hulkenberga, Sergio Pereza i Pierre’a Gasly’ego. Tsunoda ma zatem na rozkładzie pokonany bolid Astona Martina i Red Bulla, nie mówiąc o bolidzie Ferrari i Mercedesa, których w Q3 w ogóle nie było.
Przypomnijmy, że to właśnie w Abu Zabi Tsunoda osiągnął najlepszy wynik w historii swoich startów w F1. W 2021 roku na Yas Marina Circuit przedstawiciel zespołu AlphaTauri zajął 4. miejsce! Wróćmy natomiast do dzisiejszych kwalifikacji. Po pole position sięgnął Max Verstappen. W pierwszej linii obok Holendra ustawi się Charles Leclerc. I to niekoniecznie musi być dla Monakijczyka dobra wiadomość, bo wiemy, jakie problemy miewa on przy starcie z samego przodu stawki. W drugiej linii ustawią się Oscar Piastri i George Russell.
Danie główne!
Do końca sezonu F1 pozostała zatem jedna sesja. Wyścig o Grand Prix Abu Zabi rozpocznie się w niedzielę o godzinie 14:00 czasu polskiego. Wciąż nie wszystko jest rozstrzygnięte, więc wydaje się, że czeka nas ciekawy wyścig. W dodatku jedyna miarodajna sesja, w trakcie której można było testować ustawienia na wyścig, była notorycznie przerywana czerwoną flagą. Może dojść tutaj do sytuacji, w której zespoły nie do końca wiedzą, jaką strategię przyjąć. A tam, gdzie są tak wielkie niewiadome, zawsze jest ciekawie.