Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, zastali BMW w strzępach. Z samochodu praktycznie nic nie zostało. Policjanci rozpoczęli poszukiwania i wkrótce znaleźli kierowcę. Szybko okazało się, dlaczego uciekł z miejsca zdarzenia.
52-latek miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ale to nie wszystko – miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mieszkaniec Kołobrzegu chciał zawieźć syna do kolegi. Teraz grozi mu kara więzienia do 2 lat.
 
            ![Masakryczny wypadek BMW. Pijany kierowca i syn uciekli. Zobaczcie, co zostało z auta! [ZDJĘCIE]](https://wrc.net.pl/media.php?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_31b548cfed58484085a001af5d8ac982%2Fwrc-prod%2F2025%2F08%2Fwrc-file-1755682955-rgSX-650x330.webp) 
       
							
													 
							
													 
							
													 
     
             
                       
             
             
                       
             
                       
            