Ten Citroen niejednego zaskoczy
Citroen Saxo był produkowany w jednej generacji w latach 1996-2004. Ot, malutki, miejski hatchback klasy aut najmniejszych, zaliczany do segmentu A. To raczej nie był wybór dla całej rodziny, natomiast Saxo zostało docenione na całym świecie m.in. za solidność, wytrzymałość oraz skłonności do oszczędnej jazdy. Model był naprawdę udany. Przez to nawet dzisiaj, po 21 latach od zakończenia produkcji, wciąż widujemy go na drogach. Wciąż spełnia swoją rolę. I to nie tylko rolę małego, miejskiego samochodu…

Fakty są takie, że Citroen Saxo był bazą pod jeden z najbardziej udanych samochodów rajdowych francuskiego producenta w historii. Początkowe lata rajdowej kariery słynnego Sebastiena Loeba to właśnie starty Saxo. Czy to w odmianie Kit Car, czy S1600. Za kierownicą tej drugiej Francuz wywalczył w 2001 roku mistrzostwo świata w klasie Super 1600, która była ówczesnym odpowiednikiem Junior WRC. To otworzyło mu drogę do głównej kategorii i do Xsary WRC, którą wkrótce później wywalczył swój pierwszy tytuł mistrza świata. Rajdowe Saxo było wielkim sukcesem… i w zasadzie jest nim do teraz. Nawet dzisiaj tego Citroena da się spotkać na odcinkach specjalnych – zarówno rajdów profesjonalnych, jak i tych amatorskich. Sam skądinąd miałem niegdyś okazję startować takim Saxo w roli pilota i znakomicie wspominam tamten czas. Saxo było niezwykle konkurencyjne w swojej klasie.
Co drzemie pod maską?
Oczywiście nie każda wersja Saxo będzie wiązała się ze sportowymi emocjami. Są tutaj m.in. silniki o pojemności 1,0-1,1 litra, które rozwijają moc od 45 do 60 koni mechanicznych. Natomiast są też jednostki 1,6 litra, w przypadku których moc zbliża się do 100 koni… a nawet ją przekracza. W najmocniejszej wersji VTS Citroen Saxo generuje 118 koni mechanicznych mocy. Biorąc pod uwagę niewielką masę, to może oznaczać już całkiem przyzwoitą dynamikę jazdy. Ale nawet nie szukając sportowych uniesień… Saxo to wciąż mały, wygodny, oszczędny, tani miejski samochód.

No właśnie – tani. Z argumentem ceny absolutnie nie da się w tym przypadku dyskutować. Na popularnym portalu z ogłoszeniami znajdziecie dziś Saxo za mniej, niż 2000 zł. Podkreślam – sprawne, jeżdżące Saxo w stanie określanym jako bardzo dobry i z przebiegiem poniżej 200 tysięcy kilometrów jest do kupienia za mniej, niż 2000 zł. I to nawet wersja po liftingu – z 2002 roku. Ktoś mógłby zapytać… dlaczego nie? Czasami pod domem potrzebny jest taki samochód. Mały, oszczędny… do załatwienia jakichś błahych spraw. To może być jedna z opcji.
Zdjęcie główne: Citroen / Stellantis