Le cabaret – ziomeczek chciał ukraść BMW. Policjanci nie mogli wytrzymać ze śmiechu, gdy to zobaczyli

Ach, alkohol nie jest dobrym doradcą. Niestety dla tego pana, który wraz z kolegą próbował ukraść zaparkowane BMW. No cóż, kiedy policja przyjechała na miejsce, nie mogła wytrzymać ze śmiechu.

Le cabaret – ziomeczek chciał ukraść BMW. Policjanci nie mogli wytrzymać ze śmiechu, gdy to zobaczyli
Podaj dalej

Koledzy wypatrzyli na parkingu przy osiedlu ładną sztukę BMW. Postanowili więc spróbować swojego szczęścia i ją ukraść. Ale niestety, nie poszło to do końca po ich myśli – jednemu z mężczyzn w drzwiach samochodu zaklinowała się ręka.

Właściciel samochodu obserwował to wszystko z okien mieszkania. Oczywiście od razu wezwał policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze mieli niezły ubaw – zastali dwóch pijanych kolegów, przy czym jeden z nich dosłownie utknął przy aucie.

No cóż – wymówka, że to ich samochód, nie pomogła. Kiedy udało się uwolnić rękę mężczyzny, przebadano ich alkomatem. Wynik? Ponad 2 promile alkoholu. Za próbę usiłowania kradzieży z włamaniem grozi im aż 10 lat więzienia. Wszystko dlatego, że to dobrze znane policji osoby, mające już pokaźną kartotekę.

Przeczytaj również