Jakub Matulka i Daniel Dymurski z dobrym wynikiem w Lausitz Rallye
Lausitz Rallye to jedna z fajniejszych imprez w całym kalendarzu. Bez podziału na kategorie i cykle – po prostu. Na swój unikatowy, wyjątkowy klimat. Mamy tutaj do czynienia z rywalizacją na terenie byłej kopalni. Wysokie kominy, unoszący się z nich dym, szybkie i wymagające szutrowe trasy – czego chcieć więcej? A i na obsadę w sumie też nie ma co narzekać. Wiadomo, że daleko temu do WRC i ERC, ale też w Łużycach nie do końca o to chodzi. Jak już pisałem – tu klimat jest unikatowy.
Zwycięstwo powędrowało do pilotowanego przez Veronikę Gulbæk Engan Andersa Grøndala. Grøndal to sześciokrotny mistrz Norwegii. Tak się składa, że Anders od lat praktycznie nie rusza się z Norwegii jeśli chodzi o rywalizację sportową. Wyjątkiem jest dla niego właśnie Lausitz. Tegoroczne zwycięstwo w imprezie było dla Norwega już piątym w karierze. Nie każdy o tym wie, ale żoną Andersa jest popularna prezenterka oraz reporterka znana z WRC All Live, Molly Pettit. To w ramach ciekawostki…
Na drugim stopniu podium uplasowali się Estończycy – Raul Jeets i Andrus Toom. W tym przypadku można podać kolejną interesującą ciekawostkę. Otóż Raul Jeets – znany z występów w mistrzostwach świata, czy Europy – przejechał w ostatnich dwóch sezonach zaledwie trzy rajdy. Tak – od początku sezonu 2022 do dzisiaj były to wyłącznie trzy starty. I dwa z nich to Lausitz Rallye. To pokazuje, w jakich kategoriach wielu zawodników traktuje ten rajd. Tym bardziej, że nie mówimy tu o Niemcach, a Norwegu i Estończyku. Kierowcy bardzo sobie cenią Lausitz i chętnie tam powracają…
Walka o podium walką w klasie RC3
Tak już się jakoś złożyło, że walka o 3. miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu była jednocześnie walką o zwycięstwo w kategorii RC3. I jest to dla nas niezwykle budujące, ponieważ w tej walce do samego końca liczyli się Jakub Matulka i Daniel Dymurski. Polska załoga w Fordzie Fiesta Rally3 uległa Janowi Cernemu i Ondrejowi Krajcy o zaledwie 7,9 sekundy na dystansie prawie 140 kilometrów odcinkowych! Mam wrażenie, że nie wszyscy potrafią tutaj docenić ten sukces Polaków.
Na wyobraźnię działa to, że Jan Cerny przejechał Fiestą Rally3 poprzedni sezon Rajdowych Mistrzostw Świata i został wicemistrzem w klasie WRC 3 Open. Nieznacznie przegrał wtedy walkę o tytuł z niezwykle utalentowanym młodym Finem Lauri Jooną. 9 sekund dzieliło Czecha i Fina na mecie Rajdu Katalonii. 9 sekund zabrakło Czechowi do tytułu. Zatem mówimy tutaj o kierowcy, który ma duże doświadczenie w tym samochodzie. Jednocześnie o kierowcy, który w całym sezonie 2023 łączył starty w Czechach oraz na Wyspach Kanaryjskich Hyundaiem i20 N Rally2.
Wynik Matulki i Dymurskiego należy zatem jak najbardziej docenić. Również na 2. miejscu w swojej klasie – tym razem klasie RC4 – stanęli Artur Długosz i Mateusz Pawłowski w Peugeocie 208 Rally4. Do mety rajdu dojechały też dwie inne polskie załogi. Emil Uszyński z Adamem Suliszem oraz Błażej Czekan z Sebastianem Lenkowskim. Z rywalizacji wycofać musieli się z kolei Jarosław Kołtun z Ireneuszem Pleskotem oraz Michał Małolepszy z Jakubem Brzezińskim.
„One to watch”
Przed startem zauważyłem, że jedną z najciekawszych załóg będzie 19-letnia Kristiane Hvaal Engh, która jechała ze swoją mamą, Gunhild Hvaal Engh. Fajna historia – podoba mi się coś takiego. Ostatecznie na 51 sklasyfikowanych załóg Norweżki zajęły miejsce 23. Jednocześnie oznaczało to 7. miejsce na 9 sklasyfikowanych duetów w kategorii RC2. Mniejsza z wynikiem – jak już wcześniej podkreśliłem – to po prostu super historia!
Zdjęcie wyróżniające: Lausitz Rallye Media AnnaFrank