Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Lando Norris wygrywa wyścig F1 w Miami
Od dawna w F1 nie było tak dobrego wyścigu. Grand Prix Miami miało w sobie wszystko. Piękną walkę, świetne manewry wyprzedzania, wojenkę strategiczną, podcięcia, kraksy, safety car… Naprawdę dobrze się to oglądało. Formuła 1 w Miami to naprawdę kawał dobrego ścigania. Jest to też wyścig, do którego bardzo długo będziemy wracać. Wyścig wyjątkowy – szczególnie dla jednego kierowcy. Jak to się stało, że Lando Norris na Florydzie wygrał swoje pierwsze grand prix w F1?
Brytyjczyk ruszał z piątego pola startowego i od razu stracił jedno miejsce. Miało to związek z bardzo ryzykownym manewrem Sergio Pereza. Meksykanin zjechał do wewnętrznej i spróbował zaatakować do pierwszego zakrętu. Kierowca Red Bulla nie przemyślał jednak tego, że pojedzie po brudnej części toru, gdzie nie ma przyczepności. Gwałtowne hamowanie, zablokowane koła i… przednie skrzydło przelatujące centymetry od… Maxa Verstappena. Naprawdę mało brakowało, a Perez wyrzuciłby z tego wyścigu i siebie i swojego zespołowego kolegę. Jednocześnie Sergio wracając na tor przyblokował lekko Norrisa i stąd strata pozycji Brytyjczyka tuż po starcie.
Max znów budował przewagę. Do czasu…
Do pewnego momentu to wszystko wyglądało jak kolejna spokojna niedziela Maxa Verstappena. Holender jechał sobie swój wyścig i stopniowo budował przewagę. Wtedy rozpoczęły się zjazdy do pitlane na zmianę opon. Zjechała niemal cała czołówka i liderem wyścigu został Lando Norris. Oczywiście Brytyjczyka wciąż czekał zjazd na zmianę opon, więc jego liderowanie było tymczasowe. Przynajmniej tak mogło się wtedy wydawać. Kevin Magnussen miał jednak inne plany.
Duńczyk po raz kolejny w ten weekend się zagotował. Kierowca Haasa… wjechał w Logana Sargeanta i zakończył jego wyścig. Sędziowie zadecydowali o tym, że na tor wyjedzie safety car. Kto na tym skorzystał? Oczywiście Norris, którego strata wynikająca ze zmiany opon pod safety carem drastycznie się zmniejszyła. W konsekwencji 24-latek z Bristolu… powrócił na tor na 1. miejscu. I co najważniejsze, podczas restartu nie oddał prowadzenia atakującemu go Maxowi Verstappenowi.
Pierwszy raz
Norris jechał kapitalnie. Sposób, w który Brytyjczyk budował przewagę nad Maxem może robić wrażenie. Okrążenie po okrążeniu Lando dokładał Holendrowi. Ostatecznie kierowca McLarena wygrał wyścig o Grand Prix Miami z przewagą ponad 7,6 s nad Verstappenem. Był to oczywiście pierwszy triumf Lando w F1. Widać było na jego twarzy ogromne wzruszenie. Były podziękowania dla rodziców, babci, zespołu, a 24-latek obserwował świat przez zaszklone oczy. To był wielki moment dla Norrisa. Pewnie jeden z najważniejszych w jego życiu. I niemal cała stawka pobiegła w jego kierunku, aby mu pogratulować – to były piękne obrazki.
Na najniższym stopniu podium stanął Charles Leclerc. Za nim znaleźli się Sergio Perez, Carlos Sainz i Lewis Hamilton. Myślę, że Hamilton koniec końców może być jednak zadowolony z tego weekendu. Jasne – nie ma wyniku, to prawda. Brytyjczyk z Miami wywiezie tylko 8 punktów, a przecież mieliśmy dwa wyścigi – sprint i ten wczorajszy o grand prix. Natomiast prawda jest też taka, że sprint zrujnował mu Kevin Magnussen, a wczoraj był w stanie jechać tempem Sergio Pereza. To na pewno powód do optymizmu. Wartko podkreślić też to, że Carlos Sainz pierwotnie ukończył wyścig przed Perezem. Natomiast kilku zawodników po zakończeniu rywalizacji było pod lupą sędziów. Tak naprawdę rezultaty pracy sędziów poznawaliśmy w środku nocy. Ostatecznie kierowca Ferrari dostał karę i spadł za Pereza.
Kolejne show Tsunody w F1
Naprawdę imponuje mi to, co robi w tym sezonie Yuki Tsunoda. Japończyk pokazuje jednak niesamowitą klasę. Kierowca zespołu Visa Cash App RB, którego partnerem jest ORLEN, znów zachwycił i ukończył wyścig w Miami na 7. miejscu. Pokonując w równej walce m.in. George’a Russella z Mercedesa, czy Fernando Alonso z Astona Martina. W tym sezonie Tsunoda zdobył już dla Racing Bulls 14 punktów. W ubiegłym roku na tym etapie sezonu były to 2 punkty. To jest najlepszy start w karierze Japończyka w F1.
Wyniki wyścigu F1 o Grand Prix Miami 2024 🇺🇸
Poz. Kierowca Zespół Czas 1. 🇬🇧 L. Norris McLaren 1:30:49.876 2. 🇳🇱 M. Verstappen Red Bull +7.612 3. 🇲🇨 C. Leclerc Ferrari +9.920 4. 🇲🇽 S. Perez Red Bull +14.650 5. 🇪🇸 C. Sainz Ferrari +16.407 6. 🇬🇧 L. Hamilton Mercedes +16.585 7. 🇯🇵 Y. Tsunoda Visa Cash App RB +26.185 8. 🇬🇧 G. Russell Mercedes +34.789 9. 🇪🇸 F. Alonso Aston Martin +37.107 10. 🇫🇷 E. Ocon Alpine + 39.746 11. 🇩🇪 N. Hulkenberg Haas +40.789 12. 🇫🇷 P. Gasly Alpine +44.958 13. 🇦🇺 O. Piastri McLaren +49.756 14. 🇨🇳 G. Zhou Kick Sauber +49.979 15. 🇦🇺 D. Ricciardo Visa Cash App RB +50.956 16. 🇫🇮 V. Bottas Kick Sauber +52.356 17. 🇨🇦 L. Stroll Aston Martin +55.173 18. 🇩🇰 K. Magnussen Haas +1:04.683 19. 🇹🇭 A. Albon Williams 1:16.091 20. 🇺🇸 L. Sargeant Williams DNF
Klasyfikacja kierowców po wyścigu o Grand Prix Miami 🇺🇸
Poz. Kierowca Zespół Punkty 1. 🇳🇱 M. Verstappen Red Bull 136 2. 🇲🇽 S. Perez Red Bull 103 3. 🇲🇨 C. Leclerc Ferrari 98 4. 🇬🇧 L. Norris McLaren 83 5. 🇪🇸 C. Sainz Ferrari 83 6. 🇦🇺 O. Piastri McLaren 41 7. 🇬🇧 G. Russell Mercedes 37 8. 🇪🇸 F. Alonso Aston Martin 33 9. 🇬🇧 L. Hamilton Mercedes 27 10. 🇯🇵 Y. Tsunoda Visa Cash App RB 14 11. 🇨🇦 L. Stroll Aston Martin 9 12. 🇬🇧 O. Bearman Ferrari 6 13. 🇩🇪 N. Hulkenberg Haas 6 14. 🇦🇺 D. Ricciardo Visa Cash App RB 5 15. 🇫🇷 E. Ocon Alpine 1 16. 🇩🇰 K. Magnussen Haas 1 17. 🇹🇭 A. Albon Williams 0 18. 🇨🇳 G. Zhou Kick Sauber 0 19. 🇫🇷 P. Gasly Alpine 0 20. 🇫🇮 V. Bottas Kick Sauber 0 21. 🇺🇸 L. Sargeant Williams 0
Klasyfikacja zespołów po wyścigu o Grand Prix Miami 2024 🇺🇸
Poz. Zespół Punkty 1. Red Bull 239 2. Ferrari 187 3. McLaren 124 4. Mercedes 64 5. Aston Martin 42 6. Visa Cash App RB 19 7. Haas 7 8. Alpine 1 9. Williams 0 10. Kick Sauber 0
Zdjęcie wyróżniające: Mark Thompson | Getty Images | Red Bull Content Pool