Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Spokojne zbieranie danych
W piątek Robert Kubica, Louis Deletraz i Jonny Edgar udowodnili, że można zaliczać ich do grona faworytów. Nie tylko w przypadku walki o zwycięstwo w Barcelonie, a w całym sezonie European Le Mans Series. Załoga zespołu AO by TF wspieranego przez ORLEN ma – tak się wydaje – zdecydowanie najlepszy osobowo skład w całej serii. Zresztą – Kubica do spółki z Deletrazem przecież wygrywali już wcześniej Europejską Serię Le Mans. Z tym, że wówczas towarzyszył im nie Jonny Edgar, a Yifei Ye.
O ile w piątek załoga wspierana przez ORLEN skupiała się na szybszych przejazdach, tak podczas sobotniego treningu było zgoła odmiennie. Kubica, Deletraz i Edgar zwracali uwagę przede wszystkim na tempo wyścigowe. W drugim treningu oznaczało to miejsce 17., natomiast w kontekście całego weekendu te czasy w treningach nie mają absolutnie żadnego znaczenia. Zresztą – w wyścigach długodystansowych jedyną ważną sesją jest… sam wyścig. Nawet kwalifikacje i ustawienie na polach startowych nie mają wielkiego znaczenia, skoro wyścig jest taki długi.
Piąty rząd
Najlepszym wynikiem w kwalifikacjach popisał się zespół United Autosports #22, gdzie za kierownicą zasiadał Ben Hanley. Drugą pozycję zajęło Idec Sport #28 zaś trzecią Algarve Pro Racing #25. Odpowiednio 6. i 7. miejsce to prototypy polskiego zespołu Inter Europol Competition. Za najlepsze okrążenia odpowiedzialni byli tam kolejno Tom Dillmann oraz Luca Ghiotto. 10. pozycję w kwalifikacjach zajęła ekipa AO by TF, której partnerem jest ORLEN. O najlepszy czas walczył w tym przypadku Louis Deletraz.
Oczywiście podkreślmy to jeszcze raz – w wyścigach długodystansowych kwalifikacje mają marginalne znaczenie. Nawet jeśli wyścig trwa 4 godziny, tak jak w serii ELMS. Czasu jest wystarczająco dużo, aby ten, kto ma lepsze tempo wyścigowe, awansował w tabeli wyników. Kubica znany jest z tego, że jego zespoły nie mają nadzwyczajnych kwalifikacji, natomiast w wyścigach robią prawdziwe show. Liczymy na to, że tym razem będzie podobnie.
Pierwszy wyścig sezonu
W klasie LMP2 Pro-Am wygrał Proton Competition #77. Warto podkreślić, ze drugie miejsce zajął polski zespół Team Virage z samochodem z numerem 19. W LMP3 zwyciężył Cool Racing #17, natomiast… również tutaj 2. miejsce zajął prototyp ekipy Team Virage z numerem 8. W klasie LM GT3… to znów się wydarzyło. Po raz kolejny sesję wygrał w pełni kobiecy skład Bovy / Frey / Gatting zespołu Iron Dames. Panie startujące Porsche 911 GT3 R zdeklasowały konkurencję. Brawo!
Do rozegrania pozostała już tylko jedna – najważniejsza zarazem sesja weekendu ELMS w Barcelonie. Mianowicie – sam wyścig 4 godziny Barcelony. Zielona flaga pojawi się na torze o godzinie 11:30. Oznacza to, że w okolicach godziny 15:30 zwycięzcy powinni przeciąć linię mety. Miejmy nadzieję, że Kubica, Deletraz i Edgar odegrają w tym wyścigu istotną rolę. Polak, Szwajcar i Brytyjczyk wspierani przez ORLEN na pewno są jednymi z faworytów, natomiast motorsport potrafi być nieobliczalny.
Zdjęcie wyróżniające: TF Sport