Kubańczyk chwali się tym, że jedzie 230 km/h w klapkach i kręci InstaStories. Doskonały przykład!

Może wciąż jesteśmy po prostu naiwni i uważamy, że popularne osoby powinny dawać jakiś przykład. Nic nie wie o tym najwyraźniej popularny raper i producent muzyczny Kubańczyk. Co takiego zrobił?

Kubańczyk chwali się tym, że jedzie 230 km/h w klapkach i kręci InstaStories. Doskonały przykład!
Podaj dalej

Na początku muszę powiedzieć wam, że nie mam pojęcia kim jest ten cały Kubańczyk. To znaczy teraz już wiem, bo musiałem poczytać. Natomiast przeglądając YouTube uświadomiłem sobie, że człowiek ten jest dosyć popularny. Nie wiem o nim niczego pewnie dlatego, że nigdy nie słuchałem rapu… a już na pewno nie tego polskiego.

Dokładnie całą historię opisał portal „Donald.pl”, gdzie nadal można zobaczyć screeny z InstaStories, gdzie Kubańczyk chwalił się tym, że jedzie 230 km/h… w klapkach. Na Twitterze momentalnie całą sprawę rozdmuchał Jan Śpiewak, który natychmiast do rozmowy zaprosił również policję.

Po chwili ten sam Jan Śpiewak opublikował filmik z podpisem „Chojrak skasował InstaStories i mówi, że to fotomontaż”, zarzucając raperowi kłamstwo. Rzeczywiście, muzyk zaczął szybko reagować na falę hejtu w internecie twierdząc, że był to wyłącznie fotomontaż. – Jak chcesz jakieś pliki źródłowe, to do mojego montażysty, ale już nie znajdziesz, bo wszystkie są usunięte – twierdzi gwiazda w nagraniu.

Popularność to też odpowiedzialność…

Ustalmy sobie jedno – jeśli w ogóle był to fotomontaż, to wyjątkowo wybitny. Dwa, policja rzeczywiście powinna się temu przyjrzeć i ustalić, jak było naprawdę, bo chłop sam wrzucił na siebie dowody do internetu. To znaczy dowody tego, że jedzie 230 km/h w klapkach. Trzy, że nawet, jeśli rzeczywiście był to fotomontaż (co powinna ustalić policja), to raper nigdy nie powinien go publikować. Nawet nie powinien pomyśleć, żeby coś takiego stworzyć.

Niektórzy ludzie nie rozumieją popularności. Wiedzą jakie wiążą się z nią przywileje i jej pragną, ale nie rozumieją odpowiedzialności. Mając tak szerokie grono odbiorców wypadałoby zastanowić się o tym, jakie dajemy im wzorce. Szczególnie, jeśli naszą widownią są młode osoby. Nie trudno sobie wyobrazić jak to działa – „Kubańczyk pokazał na filmiku, że to jest fajne, więc ja też powinienem tak robić?”… czasami wystarczy pomyśleć.

Przeczytaj również