SUV marki Hyundai dziś jest hitem
Oferta marki Hyundai bardzo mi się podoba. Są tutaj modele mniejsze i bardziej usportowione, ale są też większe i bardziej rodzinne. Jeśli nie myli mnie matematyka, to z 22 aktualnie oferowanych w Polsce modeli, 14 zalicza się do segmentów SUV oraz crossover. To też doskonale pokazuje nam, w którym kierunku podąża aktualnie rynek. Od lat to właśnie SUV-y i crossovery są najchętniej wybieranymi autami w Polsce. Zarówno jeśli chodzi o auta nowe, jak i używane. To znak czasu i każdy producent chcąc, czy też nie, powinien inwestować w rozwój takich konstrukcji.
Jednym z ciekawszych modeli marki Hyundai w segmencie SUV / crossover, jest aktualnie Kona. Samochód ten jest dostępny w trzech różnych wariantach. Ceny podstawowej wersji rozpoczynają się od 103 400 zł. Wersja hybrydowa startuje od 125 400 zł zaś elektryczna od 139 900 zł. Tutaj natomiast jest pewna ciekawostka, bowiem z dopłatą z programu NaszEauto ceny spadają w okolice 104 900 zł, co zbliża się już do najtańszej, podstawowej wersji. Kona to świetne auto i świadczy o tym chociażby tytuł Car of the Year Polska 2024. Natomiast co w przypadku, kiedy finansowo nie możemy sobie pozwolić na taki wydatek?
Oferty mogą się podobać
Z pomocą przychodzi oczywiście rynek aut używanych i poprzednia generacja modelu Hyundai Kona. Samochód ten jest bowiem produkowany od czerwca 2017 roku. Nawet w przypadku najstarszych modeli mówimy tu o autach, które nie mają jeszcze 8 lat. Wiele osób powie, że to niemal nowości. Pierwsza wersja Kony, jeszcze przed liftingiem, wygląda moim zdaniem fenomenalnie. Nie jestem wcale daleko od stwierdzenia, że wygląda nawet lepiej, niż ta po liftingu. Natomiast zostawmy na moment wygląd i po prostu ustalmy, że Kona jest autem bardzo ładnym.
Na portalu Autocentrum pierwsza generacja ma kapitalną ocenę na poziomie 4,6 na 5. Wśród zalet wymieniany jest m.in. silnik i skrzynia biegów. Do wyboru były jednostki benzynowe, dieslowskie oraz hybrydowa. Co istotne, w żadnym przypadku moc nie była tu mniejsza, niż 100 koni mechanicznych. W najsłabszym wariancie mowa o 116 koniach, w najmocniejszym o 177 w silniku benzynowym. Do wyboru były też dwa napędy – na przód, bądź na wszystkie cztery koła. Wszystko to brzmi naprawdę dobrze. A dodajmy do tego jeszcze fakt, że Kona zyskała pięć na pięć możliwych gwiazdek w teście bezpieczeństwa Euro NCAP.
Co z ceną?
Konę z okolic roczników 2017-2018 można dziś kupić nawet za 40 tysięcy złotych. Jeśli chcielibyśmy mieć szerszy wybór, to w cenie 50 tysięcy złotych możliwości są już zdecydowanie większe. To wciąż o ponad połowę mniej od ceny nowej Kony. Moim zdaniem jest ona na pewno jest warta uwagi. Wszystko to, co napisałem wyżej, składa się na obraz naprawdę dobrego samochodu, w nieprzesadzonej cenie. Okolice 40 tysięcy złotych za SUV-a z roczników 2017-2018… Przecież w podobnych kwotach, 35-40 tysięcy, zdarzają się dziś SUV-y i crossovery z okolic 2010 roku. To wiele mówi.
Nowości
E-Mobilność
