Kierowco, uważaj na płyn do spryskiwaczy. Jeśli zrobisz to źle, zepsujesz swoje auto!

Przy dbaniu o nasz samochód, jednym z najczęściej uzupełnianych płynów, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, jest ten do spryskiwaczy. Należy jednak uważać, bo łatwo można zepsuć swój samochód.

Kierowco, uważaj na płyn do spryskiwaczy. Jeśli zrobisz to źle, zepsujesz swoje auto!
Podaj dalej

Zdarza się tak, że w roztargnieniu, pośpiechu… bądź też po prostu niewiedzy, pomylimy zbiorniki. Co się wtedy dzieje? Dla przykładu, jeśli wlejemy go do płynu hamulcowego, możemy już nie zahamować. Mieszanie tego płynu jest absolutnie niedopuszczalne, a odpowiedni płyn hamulcowy spełniający określone parametry decyduje o sprawności hamulców. Wlanie płynu do spryskiwaczy ze swoim składem sprawiłoby, że płyn hamulcowy stałby się kompletnie bezużyteczny.

A co, jeśli się pomylimy i wlejemy płyn do spryskiwaczy do zbiornika układu wspomagania? Alkohol obecny w tym pierwszym doprowadzi do zmniejszenia właściwości smarnych płynu wspomagania, co w rezultacie może doprowadzić do zatarcia układu, w tym pompy.

Płyn do spryskiwaczy nie znajdzie zastosowania również w układzie chłodzenia. Ze względu na obniżoną temperaturę wrzenia, taka mieszanka może szybko doprowadzić do przegrzania silnika. Trzeba zatem jak najszybciej ją odessać i nalać płynu chłodniczego.

Oczywiście w odpowiedniej pracy samochodu kluczowy jest olej. Jeśli tutaj wlalibyśmy płyn do spryskiwaczy, konsekwencje byłyby najpoważniejsze. Silnik mógłby się bardzo szybko przegrzać i zatrzeć. Jeśli przydarzy się nam taka pomyłka, nie należy w ogóle odpalać silnika. Należy momentalnie wezwać holownik i odwieźć samochód do mechanika.

Przeczytaj również