Kara za brak OC jest potężna. Kierowco, czy aby na pewno pamiętasz o swoim ubezpieczeniu? System sam może wykryć zaległości – nie potrzeba nawet kontroli policji. Muszę szczerze przyznać, że szukałem dziś takiej informacji. W sumie nie miało to nawet związku z samym OC, a z tym, co wydarzyło się w… Wągrowcu. Co to wszystko w ogóle ma ze sobą wspólnego? Po kolei – temat wydaje się naprawdę interesujący.
Otóż „o2” donosi, że cały Wągrowiec żyje skrajnym brakiem nieodpowiedzialności 35-latki. Kobieta miała przyjechać po dziecko do przedszkola samochodem bez ważnego badania technicznego. Nie miała też prawa jazdy, a mężczyzna, który z nią przyjechał, posiadał przy sobie narkotyki. Generalnie rzecz biorąc… rzeczywiście jest to obraz nieodpowiedzialności. Mniejsza już z całą tą sytuacją, bo nie o to mi chodzi.
Zacząłem się zastanawiać, czy jest jakaś możliwość kontroli samochodów bez przeglądu. To znaczy jasne – jest możliwość – zatrzymuje cię policja i od razu widzi, że twój samochód nie ma badań technicznych. Ale czasami zdarza się tak, że dany kierowca po prostu ma szczęście i nie trafia na patrol policji. Bywają przypadki, w których kierowcy nie mieli żadnej kontroli, nawet rutynowej, od wielu lat. Niektórzy mają nawet takie szczęście, że styczności z policją nie mieli jeszcze nigdy. Czy jest jakiś sposób kontroli tego faktu?
System jest bezradny?
No nie – wydaje się, że takiego sposobu nie ma. Raczej nie dzieją się takie sytuacje, że policja podjeżdża pod dom kierowcy i karze go za brak przeglądu w samochodzie. Kierowca musiałby wpaść na gorącym uczynku. Oczywiście inaczej sprawa wygląda z OC. Tutaj system sam wykryje, że spóźniłeś się z zapłatą. W przypadku samochodu osobowego za nawet najmniejsze spóźnienie z zapłatą OC zapłacisz 1120 zł.
Jeśli spóźniłeś się od 4 do 14 dni, kara wynosi wtedy 2800 zł, zaś za spóźnienie o ponad 14 dni kara wzrasta do 5600 zł. W większości przypadków wszystkie te stawki są większe, niż rzeczywista kwota za ubezpieczenie. Nie warto zatem ryzykować. Jeśli wydaje ci się, że musi zatrzymać cię policja, abyś wpadł, jesteś w błędzie. Systemy UFG same wykryją twoje spóźnienie. Nie trzeba nawet żadnej kontroli – po prostu system będzie wiedział o tym, że spóźniłeś się z zapłatą.
Natomiast płacenie OC nie ma zazwyczaj nic wspólnego z przeglądem technicznym. Wszędzie jest mowa o karach, natomiast te zawsze mają jeden wspólny mianownik – kontrola policji. To funkcjonariusze najpierw muszą odkryć, że nie masz przeglądu, abyś został ukarany. Czysto teoretycznie wychodzi na to, że mógłbyś tak jeździć całe życie. Oczywiście mowa tutaj o sytuacji bądź co bądź patologicznej. Natomiast nie mam wątpliwości, że są w Polsce kierowcy, którzy tak robią i liczą na szczęście. I pewnie niektórym się udaje…