Wypadek miał miejsce w poniedziałek w miejscowości Kleśniska w województwie śląskim. Kierowca BMW nie miał żadnych szans na reakcję. W takich sytuacjach należy się jeszcze raz zastanowić – czy naprawdę noszenie odblasków to taka „wiocha” i obciach, kiedy na szali znajduje się życie? Odpowiedź wydaje się oczywista.
A teraz przytoczmy sobie wszystkie okoliczności zdarzenia. Jest ciemno, po godzinie 20:00. Droga pośród lasu, poza terenem zabudowanym, dodatkowo silne opady deszczu ze śniegiem. Już to mówi nam wprost – widoczność była bardzo mocno ograniczona. Tymczasem, środkiem drogi spacerował sobie 38-latek.
Kierowca samochodu nie miał szans na reakcję, nie miał szans zauważyć pieszego. Ten nie miał żadnych odblasków, nic. W wyniku wypadku mężczyzna zmarł, zaś kierowca BMW został ranny. Badania wykonane już w szpitalu potwierdziły, że był trzeźwy. I co – dalej uważacie, że odblaski są niepotrzebne?