Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Kacper Sztuka wystartuje w Monako
Formuła 3 w europejskiej części sezonu zdecydowanie się rozkręci. Zmagania juniorów rozpoczęły się w Bahrajnie, po czym kierowcy przenieśli się do dalekiej Australii. Teraz jednak czeka na nich osiem rund europejskich, z czego pierwsza już za stawką F3. Wydaje się, że kluczowym miesiącem w zmaganiach będzie lipiec, kiedy to juniorzy wystartują w aż trzech rundach – w Wielkiej Brytanii, Węgrzech i Belgii. Europejska część sezonu wystartowała jednak we Włoszech, w Imoli.
Kacper Sztuka: – To był trudny weekend na Imoli, który ciężko jednoznacznie ocenić. Z jednej strony zrobiliśmy spory krok do przodu w tempie na jednym okrążeniu, dzięki czemu pierwszy raz byłem w dwunastce podczas kwalifikacji. Tutaj czuję największy postęp i pierwsze punkty do klasyfikacji generalnej w sobotnim sprincie zapisuję po stronie plusów. Z drugiej, jako zespół nie mieliśmy tempa wyścigowego, aby walczyć w czołówce, a co było naszym atutem w poprzednich rundach. Szczególnie w niedzielę był to problem, ponieważ już po pięciu okrążeniach brakowało przyczepności. Musimy przeanalizować dane i lepiej przygotować się do kolejnych startów. Ulice Monako, na których będziemy się ścigać już za tydzień, to zupełnie inny rozdział. Dam z siebie wszystko, aby jak najszybciej zaadoptować do tego słynnego toru.
Polak liczy na lepszy weekend
Może się zatem wydawać, że w Monako kluczem do sukcesu będzie odpowiedni kompromis pomiędzy tempem kwalifikacyjnym i tempem wyścigowym. Na początku sezonu brakowało tego pierwszego. Kierowca wspierany przez ORLEN miał świetne tempo wyścigowe, natomiast gorsze pozycje w kwalifikacjach tak naprawdę uniemożliwiały walkę o punkty. Start do wyścigu z tyłu stawki przy 30-osobowej obsadzie F3 wiąże się z ogromnym zamieszaniem na torze. W Imoli kwalifikacje były o wiele lepsze… ale zabrakło z kolei tempa w wyścigach. Kwestia w tym, aby znaleźć kompromis.
Oczywiście Monako to specyficzny tor w kalendarzu Formuły 3. Tutaj tak naprawdę najmniejszy błąd kończy się w najlepszym przypadku dużą stratą czasową. Jeśli kierowca nie będzie miał szczęścia, wyląduje w barierze okalającej tor i… jego sesja automatycznie jest zakończona. Juniorzy mają o tyle trudne zadanie, że w trakcie weekendu czeka ich tylko jedna sesja treningowa. Ta odbędzie się w czwartek, a jej start zaplanowano na godzinę 13:10. 45 minut – tylko tyle będą mieli zawodnicy F3 na zapoznanie z torem i próbę znalezienia odpowiednich ustawień na ściganie po ulicach Monako.
Najtrudniejsze wyzwanie sezonu?
W piątek odbędą się kwalifikacje, które zostały podzielone na dwie grupy. Tor uliczny w Monako jest raz, że bardzo wąski i techniczny, a dwa, że raczej dosyć krótki. 30-osobowa stawka Formuły 3 po prostu mogłaby się tam nie zmieścić. Przynajmniej w kontekście wykonania w miarę czystego pojedynczego okrążenia. W kolejnych dniach, czyli w sobotę i niedzielę odbędą się wyścigi – najpierw sprint, a później wyścig główny.
W Monako jeszcze bardziej, niż gdziekolwiek indziej, o dobrej pozycji w wyścigu decyduje pole startowe. Można więc podejrzewać, że stawka F3 w pełni skupi się właśnie na kwalifikacjach. Dosyć krótkich, bo trwających zaledwie 14 minut dla każdej z dwóch grup. Dodajmy, że w Formule 3 ściga się również inny Polak, czyli Piotr Wiśnicki. On wciąż czeka na swoje pierwsze punkty w F3.
Zdjęcie wyróżniające: Dutch Photo Agency / Red Bull Content Pool