„Jeżdżę szybko, ale bezpiecznie”. Czy to w ogóle możliwe? Zagadnienie tłumaczy Mikołaj Marczyk, rajdowy mistrz

Czy słynne powiedzenie „jeżdżę szybko, ale bezpiecznie”, ma coś wspólnego z rzeczywistością? Istnieje możliwość jazdy niemalże na granicy, podejmowania ryzyka, ale robienia tego zarazem w sposób bezpieczny? Temat postarał się wytłumaczyć rajdowy mistrz Polski i mistrz Europy juniorów, Mikołaj Marczyk.

mikołaj marczyk szybka bezpieczna jazda
Podaj dalej

Przygodę ze sportem motorowym rozpocząłem od kartingu halowego. To właśnie tam uczyłem się podstaw techniki jazdy. Po każdym błędzie doskonale widać było różnicę w czasie. Gdy gokart wpadał w niepotrzebny poślizg lub jeden z zakrętów pokonywałem nie wykorzystując optymalnej linii jazdy od razu traciłem kilka dziesiątych sekundy. Każdy z treningów i wyścigów kartingowych wymagał szybkiej adaptacji, zrozumienia właściwej techniki jazdy i zastosowania jej w praktyce – rozpoczął Marczyk.

mikołaj marczyk szybka bezpieczna jazda
fot. Maciej Niechwiadowicz

Równolegle do startów kartingowych spędzałem setki godzin za kierownicą symulatorów jazdy. Jeździłem w Gran Turismo 5, Dirt Rally i wielu innych grach, które pozwalały mi na zrozumienie zachowania samochodu. Płynnie przechodziłem ze świata kartingu do amatorskich rallysprintów – zawodów, które odbywały się na lotniskach i torach. W takich miejscach mogłem szlifować technikę jazdy i podstawy prawidłowego prowadzenia samochodu. Bo, żeby jeździć w powtarzalny i bezpieczny sposób szybko, najpierw trzeba po prostu poprawnie jeździć autem – podkreślił dwukrotny mistrz Polski.

Wszystko to ma przełożenie nie tylko w świecie motorsportu, ale również na normalnej drodze. Wielu kierowców za wszelką cenę chce jeździć szybko, ale tak naprawdę nie znają podstaw. Nie tyle, że nie znają podstaw szybkiej jazdy – nie znają podstaw jazdy w ogóle. Nie mają pojęcia jak zachowa się maszyna i jak w sytuacjach ekstremalnych zachowają się oni sami. Szybka jazda na drodze może się zakończyć błyskawicznie – przy pierwszym uślizgu, przy pierwszej nieoczekiwanej sytuacji. Pytanie, czy jadąc z dużą prędkością będziesz wiedział, jak na to zareagować?

Karting, symulator, plac, lotnisko… rajd

Na moim pierwszym Rajdzie Mikołowsko-Żorskim 2016 zostałem absolutnie przytłoczony ilością zdarzeń, które mnie zaskakiwały. Droga była bardzo brudna, praktycznie przy każdym jej fragmencie rosły drzewa, asfalt się zmieniał i podbijał, a ja stwierdziłem, że przede mną długa nauka od podstaw. Nie rozumiałem opisu rajdowego. Nie wiedziałem, że oprócz mieszanki opon, która była kluczowa na torze bardzo ważny jest również stopień jej zużycia, bo w rajdach droga jest czasami brudna i niekiedy od wysokości bieżnika zależy jak wcześnie stracimy przyczepność – zauważył mistrz Europy juniorów.

mikołaj marczyk szybka bezpieczna jazda
fot. Kaja Wróblewska

Miałem jednak zawsze poczucie odpowiedzialności za wszystkich dookoła mnie i świadomość tego jak ekstremalny sport uprawiam, dlatego każdy mój wzrost tempa jazdy poprzedzony jest wytężonym czasem analiz. Szybko zrozumiałem, że w rajdach samochodowych nic nie przyjdzie samo i podwyższenie umiejętności w sposób nieprzemyślany raczej nie wystąpi, bądź jeżeli wystąpi to będę musiał na to długo czekać. Wiedziałem, że muszę zaangażować się w 100%, żeby jednocześnie podnosić tempo i zachować bezpieczeństwo jazdy na wysokim poziomie. Szybki przyrost prędkości u utalentowanych zawodników w mojej opinii ma pewne granice. Tylko od szybkich zawodników i ich otoczenia zależy czy najpierw zidentyfikują graniczny moment wzrostu tempa bez należytego doświadczenia, czy refleksja przyjdzie dopiero po nieuchronnym wypadku – zwraca uwagę kierowca ORLEN Team.

Marczyk zawraca uwagę na aspekty, o których nikt z nas normalnie by nie myślał. Patrzymy na kierowców rajdowych jako na herosów, którzy urodzili się z darem. Natomiast nikt z nich nigdy nie wszedłby na najwyższy poziom, gdyby nie bardzo ciężka praca i wyrzeczenia. Gdyby nie analiza z chłodną głową, nauka, doświadczenie, wiedza pozyskiwana na rajdach. Jest takie powiedzenie – „dopóki się nie wywrócisz, to nie nauczysz”. W rajdach chodzi o to, aby wywracać się możliwie jak najrzadziej i jednocześnie każdy start przekuwać w sukces.

Samochód to jedno, kierowca drugie – w rajdach muszą stworzyć jedność

Najważniejszymi elementami budowania bezpiecznej prędkości w rajdach jest podnoszenie własnych umiejętności (poprawa techniki jazdy, praca nad opisem rajdowym, właściwe zrozumienie tras). Równolegle do pracy nad sobą należy zwiększać bezawaryjności rajdówki i jej szybkość, ale nie poprzez dokładanie mocy, a poprzez poprawę właściwości jezdnych – podkreślił mistrz Polski 2021.

fot. Maciej Niechwiadowicz

– Tylko samochodem bezawaryjnym i gotowym do rywalizacji dojedziemy do mety, a co za tym idzie tylko takim autem możemy wygrać rajd. Modyfikacje i inwestycje w samochód powinny zawsze opierać się o poprawę zawieszenia i stabilności samochodu, wydajności układu hamulcowego i właściwego doboru opon. To właśnie głównie te elementy dają nam dobre czasy w rajdach i satysfakcję za kierownicą. Dzięki nim możemy hamować najpóźniej, nie zdejmować nogi z gazu na nierównościach i przejeżdżać zakręty najszybciej. Dopiero w ostatnim etapie, gdy wszystko jest sprawdzone i dobrze działa należy skupić uwagę na mocy naszego silnika – zaznaczył „Miko”.

Gdy bardzo chcecie jeździć w rajdach, ale wiecie, że nie możecie zaangażować się w przygotowania, pamiętajcie proszę, żeby zawsze budować swoją prędkość małymi krokami. Dojedźcie do mety odcinka specjalnego za wolno, nie pomijajcie sygnałów w trakcie jazdy, które sugerują, że jedziecie za szybko na swoje możliwości. Kierowcy – na początku swojej drogi pomyślcie o współpracy z pilotem, który ma już doświadczenie. Taka decyzja wpłynie na poprawę bezpieczeństwa i szybsze postępy – podpowiada trzeci kierowca mistrzostw Europy.

Podsumowując…

„Nie siła, lecz technika, zrobi z ciebie zawodnika”. Zbyt często zwracamy uwagę na moc. Nie tylko w rajdach, ale to również przypadłość domorosłych tunerów i wszystkich tych, którzy mocą chcą wyleczyć kompleksy. Tak naprawdę należałoby zwrócić uwagę na coś kompletnie innego. Raz – jak poprawić własne umiejętności, dwa – jak jeździć bezpiecznie. Opony, zawieszenie, sprawność auta, właściwości jezdne, bezawaryjność. W rajdach to jest klucz do szybkiej jazdy. A codziennie na drogach? To jest klucz do tego, aby jeździć bezpiecznie i zawsze trafiać z punktu A do punktu B.

Przeczytaj również