Mitsubishi, które poradzi sobie wszędzie
Mitsubishi L200 pojawiło się na rynku w 1978 roku. Co prawda z samego początku pick-up japońskiego producenta był wyposażony wyłącznie w napęd na tylną oś, jednak nie potrwało to długo. Na rynku szybko zaczęły pojawiać się wersje z napędem na cztery koła. Wydaje się, że absolutnie nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości co do jego jakości. Mitsubishi to pod tym względem jeden ze światowych liderów. Ich napęd na cztery koła jest w stanie wytrzymać i poradzić sobie z każdym terenem. Potwierdzeniem tej tezy są chociażby seryjnie wygrywane rajdy terenowe – w tym ten najtrudniejszy, czyli Dakar.

Jest to konstrukcja, która ma wiele zalet. Wytrzymały i niezwykle skuteczny napęd to tylko jedna z nich. Dochodzą do tego bezawaryjne silniki o dobrych osiągach, niezłe wyposażenie, zaawansowane systemy bezpieczeństwa, czy też zbiorniki paliwa pozwalające na pokonywanie sporych dystansów. Z jednej strony to pick-up, który idealnie nadaje się do pracy w skomplikowanym terenie. Z drugiej – to też samochód do wykorzystywania na co dzień i w sprawach prywatnych. Chociażby dla tych, którzy mieszkają w skomplikowanym terenie i nie mogą zaufać małym osobówkom z niewielkim prześwitem. Mitsubishi L200 jest w stanie poradzić sobie niemal w każdym terenie – istnieje konkretne potwierdzenie tej tezy.
Jeśli oni z niego korzystają, to znaczy, że działa…
Mitsubishi L200 jest samochodem niezwykle popularnym w policji, czy innych służbach. Szczególnie tam, gdzie potrzebna jest szybka reakcja i tam, gdzie nie mamy pewności, w jakich okolicznościach prowadzona będzie akcja. Przykładem na szerokie wykorzystanie L200 w służbach jest chociażby Wielka Brytania, Australia… czy Polska. Lasy, brak utwardzonych dróg, wsie, góry, śnieg, lód, błoto. Mitsubishi jest w stanie poradzić sobie w każdym terenie i w każdych warunkach. Jest do tego samochodem ładownym, wszechstronnym, ale też trwałym, bezawaryjnym a przy okazji niedrogim w utrzymaniu.

Wszystko to, o czym wspomniałem wyżej, ma też swoje „konsekwencje”. Mianowicie takie, że to wszystko ma swoją niezaprzeczalną wartość – a ta sprawia, że nawet starsze modele nie należą dziś do najtańszych. Ceny na rynku aut używanych zaczynają się dziś od 25 tysięcy złotych. Jeśli interesuje nas popularna czwarta generacja, czyli samochody produkowane od 2006 roku i przebieg poniżej 200 tysięcy kilometrów, należy przygotować się na wydatek przekraczający 40 tysięcy złotych.
Zdjęcia: Mitsubishi