Zacznijmy od tego, że na ogół dosyć trudno jest wjechać pod prąd na jakąś drogę ekspresową, nie mówiąc o autostradzie. Wszystkie linie na drogach, znaki, osobne pasy – wszystko to bardzo wyraźnie sugeruje nam gdzie mamy jechać. Samo wjechanie pod prąd na autostradę jest zatem dosyć trudnym zadaniem. Czy ten kierowca uważa inaczej?

Otóż mężczyzna wjechał pod prąd na autostradę A1. Jechał w kierunku Łodzi, chociaż poruszał się drogą prowadzącą w kierunku Gdańska. Inni kierowcy próbowali go zatrzymać – niestety bezskutecznie. Zazwyczaj takie przypadki zdarzają się kierowcom dojrzałym, seniorom, powiedzmy – po 70, czy nawet 80 roku życia. Ale ten pan ma 49 lat. To tym bardziej dziwne.

A jeszcze dziwniejsze jest to, że zatrzymany mężczyzna w swoim zachowaniu nie widział zupełnie nic złego. Uważał, że nikomu nic się nie stało, czyli, że wszystko jest w porządku. Policja wyświadczyła mu przysługę – odebrała mu prawo jazdy. Sąd może ukarać go grzywną w wysokości 30 tysięcy złotych.